Blueberry
Guzior
2:56Ich drogi splątane jak kłębek Po latach związały się jego dwa końce Los zatoczył pętle, gdy nagle zaszło za chmury, zaćmiło się słońce Chwilę piękne czy smutne Kiedy ból zaprowadził ich w to ciemne miejsce, szczurów król i Lolita jak jedno serce Przeznaczenie i u stóp cierpiąc w męce Kiedy splotły się ręce tak lepkie od krwi, ona pędzi jak cement Płaka czy tańczy w podzięce? Koligacja dokłada swój ostatni element Ona jest piękna, oboje jak bestia Zapomnieli jak żyć na moralnych kresach A otarci o śmierć, ta cenna lekcja niech Zagra miłość, ta kompletna sekcja Czy to ty jesteś moim aniołem? Obiecaj mi podzielisz mą drogę Nigdy więcej już nie chce żyć tutaj sam Tutaj sam - między prawdą a Bogiem Czy to ty jesteś moim aniołem? Byliśmy źli, ale więcej nie mogę Na zawsze już, będziemy razem tam Razem tam, gdzie melodie słodkie Tak mi graj, życie tak mi graj Tak mi graj, życie tak mi graj Tak mi graj, życie tak mi graj, tak mi graj Gdyby Krime nie poszedł drogą występków Czy spotkałby ja tu gdzie krętych ulic bieg? Gdyby nie sięgnął dna Nie popełniał grzechów czy ocean ścieków wyrzuciłby go na brzeg? Ej jak to jest, ej powiedz jak, gdy słodki tak ten gorzki smak Czy przeznaczenie to cierpienie? Ja pytam, bo sensu brak Gdyby Lolita nie pomyliła kierunków, czy ujrzałby te oczy szmaragdowy blask Można stracić włosy od leku, który ratuje życie bezwzględnie jak rak Ej jak to jest, czy nie aby na wspak? Gdy litry łez zaprowadzą na szlak Czy przeznaczenie tak na prawdę bliskie czy dalekie jak ptak? Czy to ty jesteś moim aniołem? Obiecaj mi podzielisz mą drogę Nigdy więcej już nie chce żyć tutaj sam Tutaj sam - między prawdą a Bogiem Czy to ty jesteś moim aniołem? Byliśmy źli, ale więcej nie mogę Na zawsze już, będziemy razem tam Razem tam, gdzie melodie słodkie Tak mi graj, życie tak mi graj Tak mi graj, życie tak mi graj Tak mi graj, życie tak mi graj, tak mi graj Krążymy jak sądy, ziemia planeta jak żadne inne Tu może się sparzyć, by doświadczyć bólu W jego mocnych objęciach żyć lata bezczynnie, możesz latać jak ptaki Jeśli tylko uwierzysz w nienaturalne skrzydła możesz zdziałać cuda jak fuckir Potencjał ukryty jak w stogu igła Boska ciekawość magazynuje wiedzę, księga ta gruba jak konik jak kaszy Pod drzewem życia siedzę, gdy spadną liście nadejdzie mój tranzyt Na szczyt, na szczyt (Na szczyt, na szczyt, na szczyt) (Na szczyt, na szczyt, na szczyt)