Jeden Buch
Kali
2:53Do słońca wyciągamy ręce Prócz jego żaru nie chcąc więcej Otwarty umysł czyste serce My chcemy więcej prócz tego więcej nic Bo przecież nic nie daje tyle Ile zatrzymać się na chwilę Za sobą komplikacji mile Skupienia więcej by móc spokojnie żyć Równowaga pomaga bardziej niż procenty Błogi sen jest cenniejszy niż wciąż być zajętym Upomnieniem za celem lecz nie ogarniętym Więc się skup na jednym ty się skup na jednym Więcej szczęścia niż szczęście czuć plan karkołomny Szczęście same nie wybucha o tym nie zapomnij Ile nie miał byś hajsu ile nie miał byś rzeczy Możesz szczęścia nie zaznać temu nikt nie zaprzeczy Równowadze sens mówię więc Bo życie sinusoidą jest sukcesów i klęsk Energię mam z natury jak woda i wiatr I zmienić tego nie zdoła ten chory świat Do słońca wyciągamy ręce Prócz jego żaru nie chcąc więcej Otwarty umysł czyste serce My chcemy więcej prócz tego więcej nic Bo przecież nic nie daje tyle Ile zatrzymać się na chwilę Za sobą komplikacji mile Skupienia więcej by móc spokojnie żyć Równowaga to stan gdy duch i ciało się jednoczy Często uciekam tam po prostu zamykam oczy I kiedy tak trwam czuję że wszystko się łączy W tym świecie nie ma wojen hajsu głodu i przemocy Ze sobą nie walczę bo unoszę się wysoko Moje ciało śpi działa podświadomość i oko Gdy zanika materia świat rozciąga się szeroko Lewituję pół na pół czuję się co najmniej spoko Równowaga daje mi złapać kontrast Pomiędzy dobrem a złem między piekłem a niebem Równowaga pomaga mi sprostać Temu co psuje mój sen zabiera tlen Do słońca wyciągamy ręce Prócz jego żaru nie chcąc więcej Otwarty umysł czyste serce My chcemy więcej prócz tego więcej nic Bo przecież nic nie daje tyle Ile zatrzymać się na chwilę Za sobą komplikacji mile Skupienia więcej by móc spokojnie żyć Skupienia więcej Skupienia więcej Skupienia więcej Skupienia więcej