Laleczka Z Saskiej Porcelany
Kubańczyk
3:14(Ja-a-a-ra-ra-ra) (Pa-ra-pa-pa) Wokół dziesięć kobiet, a ja ciągle myślę o niej Przez drugi wpadłem w kanał tak, jak Wenecki gondolier Ty chciałaś ciągle być przy mnie, a ja nie mogłem być przy Tobie Jak znikałem, to Ty bałaś się i składałaś swoje dłonie Wokół dziesięć kobiet, a ja ciągle myślę o niej Przez drugi wpadłem w kanał tak, jak Wenecki gondolier Ty chciałaś ciągle być przy mnie, a ja nie mogłem być przy Tobie Jak znikałem, to Ty bałaś się i składałaś swoje dłonie Znowu gdzieś gram koncert, znowu gdzieś gram w torbie W hotelu samotnie, wokół mnie pieniądze I Cali Bags, perfumy Dior, wartość Sam'a Blake Relanium myśli mam milion przed snem Modelki DM, w sumie członek też Dzisiaj już za mną jest wszystko Co złe-e-e-e Nie martwię się o jutro, nie, nie, nie, nie, nie Za wielu dałbym uciąć rękę albo dwie Oni szybko zniknęli, Ty jedyna nie Wokół dziesięć kobiet, a ja ciągle myślę o niej Przez drugi wpadłem w kanał tak, jak Wenecki gondolier Ty chciałaś ciągle być przy mnie, a ja nie mogłem być przy Tobie Jak znikałem, to Ty bałaś się i składałaś swoje dłonie Wokół dziesięć kobiet, a ja ciągle myślę o niej Przez drugi wpadłem w kanał tak, jak Wenecki gondolier Ty chciałaś ciągle być przy mnie, a ja nie mogłem być przy Tobie Jak znikałem, to Ty bałaś się i składałaś swoje dłonie Z ziomalem z ośki na karcie na czasie Trzydzieści godzin w tygodniu na trasie Zderza się droga, koła gubią trakcje Jedzie naprzeciw typ na autostradzie Na naszym bassie, prawie bum Pali się w koło bale i rum Serce już dawno pęknięte na pół Sinusoida raz w górę, raz w dół Puste butelki, brudny stół Nad ranem kasyno, setki, czuję ból Kochany kielonku, lekki robię sos Ze składem kończą się bletki, sypię sól Nad ranem Wokół dziesięć kobiet, a ja ciągle myślę o niej Przez drugi wpadłem w kanał tak, jak Wenecki gondolier Ty chciałaś ciągle być przy mnie, a ja nie mogłem być przy Tobie Jak znikałem, to Ty bałaś się i składałaś swoje dłonie Wokół dziesięć kobiet, a ja ciągle myślę o niej Przez drugi wpadłem w kanał tak, jak Wenecki gondolier Ty chciałaś ciągle być przy mnie, a ja nie mogłem być przy Tobie Jak znikałem, to Ty bałaś się i składałaś swoje dłonie