Notice: file_put_contents(): Write of 656 bytes failed with errno=28 No space left on device in /www/wwwroot/muzbon.net/system/url_helper.php on line 265
Łona I Webber - Gdzie Tak Pięknie? | Скачать MP3 бесплатно
Gdzie Tak Pięknie?

Gdzie Tak Pięknie?

Łona I Webber

Альбом: Nawiasem Mówiąc
Длительность: 3:27
Год: 2016
Скачать MP3

Текст песни

Zmiany widzę u siebie oto ich przebieg
Myślałem dotąd że wiem gdzie żyję otóż nic nie wiem
Coraz słabiej znam rodaków profil
W tym kraju pragmatyków ze skłonnością do filozofii

Wszystko mi się chyli jeszcze się dochyla
Bowiem czego mi by nie mówili słyszę jeden wyraz
Kolejki spędy stypy czy biby
Wszędzie jedno słowo jak zaklęcie Gdyby

Czemu „gdyby" akurat na Boga kiedy
Tyle jest słów co mają jakiś styl jakiś powab
Co nie dadzą ci tutaj tak zemrzeć bez skrzydeł
Takie nie przymierzając hejże albo na pohybel

Nie wiem może to przez tę pisownię słabo gra
Podpowiem że w obu wyrazach samo H
Mniejsza tu proroków nie chcą fałszywych
Mój kraj już wybrał i poszedł w gdyby

Wprawdzie horyzonty tu nie najszersze marne gusta
Ale gdzie tak pięknie potrafią przypuszczać
Gdzie takie dzikie tłumy drogą fantazji szłyby
Cały mój kraj zamknięty w gdyby

Horyzonty tu nie najszersze marne gusta
Ale Gdzie tak pięknie potrafią przypuszczać
Gdzie takie dzikie tłumy drogą fantazji szłyby
Cały mój kraj zamknięty w gdyby

I słyszę w każdym miejscu na każdej drodze
Ech gdyby to się dało jakoś obejść
Gdyby on nie plótł takich bredni że strach
Gdybym była młodsza to pewnie że tak

Może sprawy jakie bym wzniecił w moim życiu wszawym
Gdyby Szczecin leżał bliżej Warszawy
Pewnie bym poszedł gdyby nie te moje dolegliwości
Gdyby tu było przedszkole w przyszłości

Gdybym nie wyprzedzał tak na łapu capu
To akurat „gdyby" z zaświatów
Gdybym przeczytała przepis zanim to odcedzę
Gdybym nie uciekł gdybym wiedział jak mu odpowiedzieć

Gdyby nie kurwa klęska po klęsce
Gdyby oni na górze mieli przeżyć za moją pensję
Gdyby nie te ruski gdyby nie te żydy
Cały mój kraj zamknięty w gdyby

Wprawdzie horyzonty tu nie najszersze marne gusta
Ale gdzie tak pięknie potrafią przypuszczać
Gdzie takie dzikie tłumy drogą fantazji szłyby
Cały mój kraj zamknięty w gdyby

Horyzonty tu nie najszersze marne gusta
Ale Gdzie tak pięknie potrafią przypuszczać
Gdzie takie dzikie tłumy drogą fantazji szłyby
Cały mój kraj zamknięty w gdyby

Armia „gdyby" stoi u bram ja czuję się jak jeniec
Bo to już nie atak ale oblężenie i
To wszystko co by mogło proste być
Krzywi się do granic bo rodacy rozgdybani jak dziadowski bicz

Tak ochoczo już zaczęli przypuszczać
Że zastygają nieruchomo z „gdyby" na ustach
Gdzie dwóch Polaków trzy poglądy a włos jeden
I dzielą go na cztery pięć sześć siedem

Czy ile tam wyjdzie tych części
A gdyby każde niewykorzystane „gdyby" miało się zemścić
Jak gdyby każde „gdyby" lśniło złotem
Fanatycy wymówek miłośnicy hipotez

A gdyby choć na chwilę z kursu zboczyć
I wziąć słowo co ma więcej pulsu więcej mocy
Życia gdyby nieco tchnąć w te ospałe tryby
Gdyby choć na chwilę właśnie gdyby

Wprawdzie horyzonty tu nie najszersze marne gusta
Ale gdzie tak pięknie potrafią przypuszczać
Gdzie takie dzikie tłumy drogą fantazji szłyby
Cały mój kraj zamknięty w gdyby

Horyzonty tu nie najszersze marne gusta
Ale Gdzie tak pięknie potrafią przypuszczać
Gdzie takie dzikie tłumy drogą fantazji szłyby
Cały mój kraj zamknięty w gdyby