Cicha Woda (Live)
Maciej Malenczuk Z Zespolem Psychodancing
3:20Szczęść boże panie redaktorze Spędzam wakacje nad polskim morzem Zrezygnowałem z Bułgarii bez żalu Brak tam katolickiego metalu Nie będę przecież spędzać urlopu Z dala od słów narodowego hip hopu Jaka byłaby wypoczynku rola Bez nazistowskiego rock & rolla Bum szaka laka to rozrywka Polaka I tyle jego co przytarga z nocnego Mówią że godność on zyskał nareszcie Zyskał znaczy nie miał jej wcześniej Głęboko gardzę każdym narkotykiem Jestem heterykiem i alkoholikiem I choćbym z cmentarza krzyż zajumać miał Przeciw lesbom i pedałom z krzyżem będę stał Raj dla mnie byłby zamknięty na głucho Bez świętej spowiedzi w pedofila ucho On kocha przyrodę w poranek zamglony Mierząc w kopytnego z ambony Bum szaka laka to rozrywka Polaka I tyle jego co przytarga z nocnego Mówią że godność on zyskał nareszcie Zyskał znaczy nie miał jej wcześniej Poznałem kiedyś Swietłanę z Bułgarii Ale ogólnie to nie lubię czarnych Nie lubię też Ruska Czecha i Słowaka A szanuję Niemca lepszy od rodaka Tutaj się jeszcze jedna zwrotka przyda Jaki jest stosunek Polaka do Żyda Taki gdy Niemcowi Polak usługuje Żyd mu od tyłu kieszenie plądruje I tak popada ze skrajności w skrajność Raz pozorna normalność raz chora moralność I kręci się Polak jak w przerębli guano Jedno jest pewne że kac będzie rano Z ambony strzela pijany jak bela Tym się rozwesela niczym Jakub Szela Cóż mi zostało jeno patrzeć na to I czekać kiedy znajdę się za kratą Bum szaka laka to rozrywka Polaka I tyle jego co przytarga z nocnego Mówią że godność on zyskał nareszcie Zyskał znaczy nie miał jej wcześniej