Klauzula Sumienia
Maciej Maleńczuk
3:40Mam lat trzydzieści mama jest księgową Ja lubię żarty o kupie i sikach Bawię się misiami lalkami i sobą Słucham 2Pac'a a walę do słoika Razem z kolegą bawię się ptaszkami Pośród poduszek gdy mama haftuje Jestem na rencie obłożony lekami Uczę się i uczę nigdzie nie pracuję Panie doktorze będę z panem szczery Dzięki za żółte papiery I tylko mama gdy mnie na tym nakrywa Zawsze powtarza - diagnoza prawdziwa Gorliwie wierzę że Jezus mnie strzeże On dał mi życie bo ojca nie znałem I głos w mej sprawie przed Bogiem zabierze Gdy ujrzy ile dla niego zdziałałem Zdiagnozowano u mnie paranoję Shizo i patostany cyklofrenne Czasem mi odbije i trochę nabroję Żółte papiery są wtedy bezcenne Panie doktorze będę z panem szczery Dzięki za żółte papiery I tylko mama gdy mnie na tym nakrywa Zawsze powtarza - diagnoza prawdziwa Kiedy projektuję kolejny transparent I wyobraźni swojej puszczam wodze Jestem sumieniem i Jezusa darem I tylko czasem obejrzę się w trwodze Czy mi przez ramię anioł stróż nie patrzy I czy w tę warto dziecinadę wierzyć Czy wyrzut sumienia cokolwiek to znaczy Gdy się do naszej drużyny należy Panie doktorze będę z panem szczery Dzięki za żółte papiery I tylko mama gdy mnie na tym nakrywa Zawsze powtarza - diagnoza prawdziwa