Naszyjnik
Magiera
3:07Pr-rr, wow! Wieczorami to leżę pod gwiazdami Ona jest artsy, lubi te rapy, bo wie, że nie tworzą ich te prefabrykaty Uśmiech na twarzy, w środku rozdarty, to nie na żarty Jak gadamy kładź na stół karty Czuję głód w nas dziś, bo jestem nienażarty A jak chodzi o tamtych (pomimo spodni tej marki są marni) Nie każ nam nic, wiesz, że jesteśmy bezkarni Jeździmy na narty w Alpy, nie do kibla w restauracji Wspomnienia to mój kartridż, wsadzam je do drukarki I wypluwam na kartki, te notatki to no cap I podzielę się z wami wszystkim, czym wkurwia na co dzień matrix Może to, dlatego ci z studiów nienawidzą tej narracji Na mapie mark me, czasem nie wierzę w siebie, więc don't trust me Może to, dlatego że nigdy nie dostałem pochwały od babci Mam sentymentalny mood od tych sampli, wow My zbuntowani jak Outkast Zbyt niewinni żeby nam coś kazać Bo to właśnie ja, to właśnie Ty Nie słucham rad, ja nie słucham ich My zbuntowani jak Outkast Zbyt niewinni żeby nam coś kazać Bo to właśnie ja, to właśnie Ty Nie słucham rad, ja nie słucham ich Z Tobą ciągłe tabu, muszę uważać na słowa Nowomowa wchodzi we mnie jak wypiję browar Gadamy o planach, naszych głupich wyborach Stojąc na balkonach przy lekko ugiętych nogach Potrzebuję słońca, ale nie tylko na fortach Potrzebuję Ciebie, ale boję się co zrobi moja głowa "Mogę pożyczyć ognia?" Tak się zaczyna rozmowa "Może wrócimy spacerem?" Tak się zaczyna przygoda Na mnie szare hoodie Mowa Lola Teraz ma je ona, przy tym dobrze w tym wygląda Ja mam plan, chcesz go zrealizować? Nie będziemy czekać, trzeba zaryzykować My zbuntowani jak Outkast Zbyt niewinni żeby nam coś kazać Bo to właśnie ja, to właśnie Ty Nie słucham rad, ja nie słucham ich My zbuntowani jak Outkast Zbyt niewinni żeby nam coś kazać Bo to właśnie ja, to właśnie Ty Nie słucham rad, ja nie słucham ich Nie zdobi mnie złoto, nie zdobi srebro Chciałbym być chodzącą legendą, tak jak LeBron Na razie bardziej czarną perłą, chcę być dla każdego Szkoda, że nikt nie chce być dla mnie, dlaczego? Nie chcę się dostosować, nie jestem gekon A stare baby jak to słyszą, skwierczą jak bekon Nie obchodzą mnie plotki, ani że tamta tamtego Nie umiem włoski, ale prego daj nam być sobą jak Jackson My zbuntowani jak Outkast Zbyt niewinni żeby nam coś kazać Bo to właśnie ja, to właśnie Ty Nie słucham rad, ja nie słucham ich My zbuntowani jak Outkast Zbyt niewinni żeby nam coś kazać Bo to właśnie ja, to właśnie Ty Nie słucham rad, ja nie słucham ich (Tak się zaczyna przygoda)