Wtf
Młody West
2:55Powiedz chociaż raz prawdę Powiedz chociaż raz prawdę Wciąż się zastanawiam czy byś wskoczył w ogień za mnie Jesteś moim bratem, jesteśmy na jednej łajbie Dupa nie podzieli nas i tak samo z hajsem To, że ja tak myślę, nie znaczy, że myślę prawdę Widziałem to naprawdę Nóż w plecy, dla niektórych to gówno za łatwe W ekskluzywnym aucie, po co pytam dziewczyn, czy kochają mnie naprawdę Po co mi tabletki, nawet bez nich nie czuję nic naprawdę Obeznany z kłamstwem, za dużo wpajano mi tego co nierealne Te suki nie są dobre dla mnie Znam ten paradoks, co złe to mi daje szansę Nie patrz na mnie, co robię jest niеmoralne Drugi raz ją przytulam, krzyżuję palce Mówię będzie lepiej, ale kto zna prawdę Póła emy, poczuj coś naprawdę Nie chciałbyś startować moim startem Lepiej spytaj jak się pływa w bagnie Mały dzieciak, chciałem tylko wielkie porządki Nie chciałem nigdy skończyć jak oni I zostać na ławce, swój los mam na dłoni Oddaję ją dalej i tak jutro zadzwoni Wydałem tyle na nie, wiem, jak sos trwonić Co ważniejsze, wiem, jak sos gonić No hablo Ingles, nie gadamy z police Jestem w Szczecinie, chcę dwie suki z Polic To mój demon mówi, anioł nie ma kontroli RS 3 bolid, bez prawa jazdy, jak stanąć do kontroli Czy kiedyś dorosnę? Powiedz, jak mam to zrobić Prawdziwego geeka lifestyle, mała nie idź za mną, to pułapka Odkąd ptaki wyleciały z gniazda, sytuacja nie jest taka sama Sytuacja nie jest taka sama, naprawdę mam coś do zdziałania Sytuacja nie jest taka sama Wciąż się zastanawiam czy byś wskoczył w ogień za mnie Jesteś moim bratem, jesteśmy na jednej łajbie Dupa nie podzieli nas i tak samo z hajsem To, że ja tak myślę, nie znaczy, że myślę prawdę Widziałem to naprawdę Nóż w plecy, dla niektórych to gówno za łatwe W ekskluzywnym aucie, po co pytam dziewczyn, czy kochają mnie naprawdę Po co mi tabletki, nawet bez nich nie czuję nic naprawdę Obeznany z kłamstwem, za dużo wpajano mi tego, co nierealne Za dużo widziałem tego, co jest nierealne Dziwne wizje na starcie Opuszczałem moje ciało kiedy byłem ośmiolatkiem To gówno za łatwe serio było wtedy dla mnie Jestem uzależniony i nie chodzi o substancje Mechanizmy w mojej głowię takie są, że ciągle pragnę więcej Mała, proszę, powiedz prawdę Wiem, że widzi hajs we mnie, ale wiem, że też widzi we mnie coś więcej Ence pence, w której ręce mam pierścionek No niestety w żadnej, nie, nie wezmę jej za żonę Entliczek pentliczek, cztery potrawy na stole Nawet nie wiem co wybiorę, na początek co na koniec Ona gorąca jak wrzątek, znudził się jej twój liptonek Chce ode mnie torebkę, to porucham i zabiorę Na zakupy w Internecie potem taksą nad Nieporęt (yeah, yeah) Serio mam wypierdolone, na głowie blaugrana Bo anioł walczy z demonem w niej Mata kontra Mata, zawsze swym największym wrogiem jest Ja nie z tego świata, znowu połączyć się z Bogiem chcę Dał mi wolną wolę, ja straciłem ją z nałogiem, wiem Pytanie, co z tym zrobię? Pytanie, co z tym zrobię? Nie wiem