Notice: file_put_contents(): Write of 627 bytes failed with errno=28 No space left on device in /www/wwwroot/muzbon.net/system/url_helper.php on line 265
Mobbyn - Hustlas Cabin | Скачать MP3 бесплатно
Hustlas Cabin

Hustlas Cabin

Mobbyn

Альбом: Hustlas Cabin
Длительность: 4:21
Год: 2019
Скачать MP3

Текст песни

Mówią do mnie GSP
S do P do P do T
Kopie w tobie THC
To nie alfa PVP
To nie dramat w TVP
Robię sobie z bratem cash
Mamy wszystko czego chcesz
Co ty kurwo o tym wiesz
Zawijana kana to nie dramat TV
Xana brana w gramach
Sama w bramach ultra haze
Robię sobie cash
Robię robię sobie cash
Mamy wszystko czego chcesz
Mamy blask GSP

Jebię wakacje bo je ja mam od zawsze
Znane ryje jebać niekumatych prawdę
Ah dla mnie to już jest normalne
Jebać miłość chyba wolę jednak łatwe
Te za papier na tobie robię papier
Nie przyjechałem tutaj na wakacje
Twoje siano jest u mnie na kiermanie
Dziś rano twoja niunia robiła miepałę
Pełny deptak jak te podwórka
Każdy biega a ja tylko lookam
Od G do S do P nasza to jest miejska dżungla
Dalej muszę dopisać

Nie jestem wczasowiczem pengę sobie liczę
Pośród owiec to właśnie ja jestem wilkiem Mobbyn
E rzucam to gówno na ulicę
Serum prawdy suko a nie udawane życie
Cały pokój w dymie karton na rozkmine
Trapfon dzwoni dziesięć razy na godzinę
Młyn wciąż się kręci perpetuum mobile
Jak jestem w pobliżu pilnuj swoją świnię

Dobra dopisałem już
Yomen Unfinished Videos
I co tyle mam czekać

Miejska dżungla uniesiony dym haszysz
Co się pecie krzywo patrzysz
Co się kurwo krzywo patrzysz
Dawaj śmiało chodź zatańczyć
Płynę jak chcę i na tobie mam pengi i na tobie mam pengi
Pilnuj swoich rzeczy pilnuj swoich rzeczy
He ty nie masz swoich rzeczy
Każdy dobry skun oczy tobie zlepi

Miejskie koty chcą te jeszcze lepsze spoty
Mam na stosy floty ziomie sos otworzył
Skośne oczy
Zwroty ciosy
Zdejmuję im korony kładąc chuj na silikony
Znając trud mej drogi mówię „ruch to mus"
Na twej dzielni czuć już mój bush true
Ruchy moich ludzi real talk żadna farsa yeah
Suki lubią iść po naszych miastach w klapkach
A ci ciągle myślą skąd dziś brać i jak hajs hajs
Jakiś pit stop i mam reaload stać mnie na rap rap
Stać mnie na czas żeby zwroty puścić na beat
Hustlas Cabin
Rapy z braćmi znaczy Mobbyn
Tacy sami Skrrt
Ej Ghandi nabij
Ta

Amnesia do blety
Nie żaden elektryk squad
Nie walę po kablach ja odpalam to jak Hendrix
Latające szczęki
Zawinięte setki
Gdy wchodzę na beat jesteś zaćmiony jak księżyc
Suki chcą tu węszyć
Wypierdalaj z dzielnic
Razem z braćmi co dzień zapełniamy se sakiewki
Ej zapełniamy se sakiewki
Ej ej ej ej

Jestem Młody G z Gdyni
Nie zadzieraj nosa dziwko nie rób takiej miny
Nie jestem tu po to byście kurwy mnie lubiły
Przykro mi robię sos w tej chwyly
Moi ludzie to nie taternicy
Ale na psychice mają rysy
Twoi zawodnicy
Tygrysy Europy w reżyserii gruzy
Mam wyjebane w wasze gusła
Łobuzy noszą moje bluzy po suburbiach
To dla moich ludzi i dla tego który kuma
Kurła Pjoter jebać co stworzyła postkomuna
Nie będę karaluchy grywał z wami w kalambury
Wy arcykurwy wy
Wypierdalam z pracy was i chuj
Wy rury wy arcykurwy z pracy was i chuj