Ledwie Wczoraj
Nosowska
4:06Choć widok mam ładny Nie wygląda to za dobrze A Ty jeszcze dopytujesz Jak mi się spało Nie spałem bo myślałem O ucieczce w popłochu Przed ryzykiem i żalu Gdy już się to udało Nawet w tarczę nie trafiam Nie mówiąc już o celu Mój monolog męczennika Powtarzam jak refreny Poczekam do napisów Może chociaż wymienią Zostanę może puszczą Wycięte ze mną sceny Miałem przeczekać ulewę A zostałem do dziś Teraz chowam się w cieniu Nie chce mi się żyć Miałem zostać na chwilę Opowiedzieć jak leci A zostałem na zawsze Kompozycja zachwyca Pełnia w jednym kadrze Skąd więc pytanie Czy śledzę potencjały Nie śledzę bo myślę O ucieczce w popłochu Przed ryzykiem I żalu, że zawsze się udaje Czasem śnię o slalomie Pomiędzy iskrami O skoku z rozpędu W odmęty podtekstów By wracać z powrotem Tam gdzie bezpiecznie Do martwej natury Zamkniętej w stopklatce Miałam przeczekać ulewę A zostałam do dziś Teraz chowam się w cieniu Nie chce mi się żyć Miałam zostać na chwilę Opowiedzieć jak leci A zostałam na zawsze