Vibe (Feat. Paluch)
Oliver Olson
3:02Każdy w tej branży pragnie władzy i szacunku Milenialsi, na bok żarty, my to pokolenie buntu Od oldschoolu, aż po newschool, tylko nie mów, co wypada Pędzimy na jednym wózku, Ty to znasz się na zasadach Ej, nie mam parcia na salon i Instagram Odpisuję fanom, się pytają, kiedy nagram Przepraszam, raczej niczym braciom - tak się tworzy armia Zajadam makaron, bo nie nawinąłbym kłamstwa Pojawiam się i znikam, jak z bletkami Cannabis A pokocha to publika, numerami zrobię dym Moja Mała Mi, nigdy więcej, byś płakała Czeski film komediodramat, ale póki gra muzyka, to gitara Dobra, brak mi taty, dla kumatych bala Dobra, trzymaj łapy od mych braci z dala Co dnia muszę sprawy swoje poukładać Palę definicję słowa równowaga Dumę nie zdobi szata, nie wyżyjesz bez siana Zara, czy Prada, to nieważne - prawda stoi naga Mam w planach, będą w szoku, nie szykuję odwrotu Jak pijemy, to do zgonu, jak walczymy, to do grobu A jak, dawaj formę, zjadam Ławki, bloki, klatki, wiara Ruchy, skoki, buchy, trawa Jak murawa, odbijam piłeczkę, jak Rafael Nad Bo najlepiej, to się czuję, gdy podjeżdżam tu na blok Wychowany w tej kulturze - tagi, mury to mój schron Dzięki temu tak rapuję, niepotrzebny mi jest Glock To będzie zawsze mój dom, nawеt jak wybuduję dom Bo najlepiej, to się czuję, gdy podjeżdżam tu na blok Wychowany w tеj kulturze - tagi, mury to mój schron Dzięki temu tak rapuję, niepotrzebny mi jest Glock To będzie zawsze mój dom, nawet jak wybuduję dom Jestem przykładem, że można, kiedyś mieli mnie za zero Może robię coś podobnie, ściero, nigdy nie mów ksero Wyszczekane moje plemię, suko, rośnie mi ta marka Stepy łączę z BOR-em i dostaję mocy Hulka W chuju mam drogę na skróty i że twój wujek wydawca Wiem, kiedy umarł dziadek, a nie 2Pac, to mi starcza Gruba buła z rapu - czasem wierzyć w to nie mogę (nie, nie) Zrobiłeś to, dzieciaku, jeszcze wiele tu zarobię (yeah) I nie zmieniła mnie flota, dalej szacunek do ludzi (dalej) Jak mnie kiedyś zgubi pieniądz, przejedź tarką mi po buzi Ty, napierdalam jak Uzi i używam autotune'a (pow, pow, pow) Znam ludzi, co besztali, teraz na ich płytach buja (na, na, na, na) Jestem, kurwa, Ace Ventura Jak się okazuje z hieną, moje stado cię odpula Dalej taki sam jak kiedyś, tylko większy zasięg rapu Sam wziąłem to na chłodno i to w dodatku bez strachu Procesor ogarnięty, chociaż czasem się zawiesza Tyle talentów na blokach, w radiu dalej słyszę Meza Wokół gówno, same muchy, tylko nie widzę tam Czesia To robota na sto procent, nie robota Pana Wiesia Bo najlepiej, to się czuję, gdy podjeżdżam tu na blok Wychowany w tej kulturze - tagi, mury to mój schron Dzięki temu tak rapuję, niepotrzebny mi jest Glock To będzie zawsze mój dom, nawet jak wybuduję dom Bo najlepiej, to się czuję, gdy podjeżdżam tu na blok Wychowany w tej kulturze - tagi, mury to mój schron Dzięki temu tak rapuję, niepotrzebny mi jest Glock To będzie zawsze mój dom, nawet jak wybuduję dom