Łapacz Snów
Opał
3:02Gdzieś tam czuję twój strach Gdzieś tam słyszę twój płacz Tak bardzo chciałbym powiedzieć, że ja mam to gdzieś tam Chcę byś gdzieś znalazła swój skrawek szczęścia Powiedzieć to w twarz Gdzieś tam brakuje męstwa Ale napisać o tym ot tak, tak, to dla mnie pestka Z mianem artysty mi nie w smak Lekką ręką lekka setka łez wylana do poduszki Nie mam duszy, serce w częściach, zebrać je jak horkruksy Tacy sami, a tak bardzo różni, taki pusty, a w tym dumny Smutny, a w tym próżny, obojętny jak seks kurew Te procenty zaprowadzą Cię do trumny, głupku A co jeśli ta grobowa deska jest tą od ratunku? Szukam wyjścia punktu, punkt widzenia jest tym słabym punktem Jest różnica między tym co zrobić chcę, a co zrobić muszę W jeden dzień straciłem dom, kobietę, pracę, formę I mam w sobie tyle bólu, mógłbym pisać o tym książkę Potem drugą, w której do tej pierwszej będę mógł się odnieść A ta druga nosi tytuł, "Jak się, kurwa, po tym gównie podnieść" Wolny jak nigdy, wolny jak nigdy, wolny jak nigdy wcześniej A skoro ja jestem wolny jak nigdy, dlaczego pęka mi serce? Wolny jak nigdy, wolny jak nigdy, wolny jak nigdy wcześniej I pewnie dlatego przez gardło i serce przejść nie chce mi w tekście wers w którym tęsknie Gdzie byłbym dzisiaj, gdybym całe życie tyle tak nie myślał o dziewczynach? Nie pisał pieśni o mieście i przysięgam, że cały je przeżywam I przysięgam, że nie przeżywam Mądrzej żyłbym, komu zagadywać, oglądam TED Talks rano, a przed snem czytam A jak patrzę z góry na ruch bioder, to zapinam jakiś pas Znów taksówką jadę w świat - jak Halina Marzy mi się słońca blask na Malediwach Bon Voyage jak choć raz mi się naraziłaś Jestem egoistą, jak po oby stronach leży twoja wina Nie wiem, za co się złapać - pantomima Jak jestem na paru językach, to jak xan albo z eks, albo z eks Chyba zrobię zaraz wymaz Ty mnie albo wymaż albo sobie wymarz Ważne, że tego słuchasz jak nawija gdzieś tam Gdzieś tam czuję twój strach Gdzieś tam słyszę twój płacz Tak bardzo chciałbym powiedzieć, że ja mam to gdzieś tam Chcę byś gdzieś znalazła swój skrawek szczęścia Powiedzieć to w twarz Gdzieś tam brakuje męstwa Ale napisać o tym ot tak, tak, to dla mnie pestka Z mianem artysty mi nie w smak Wolny jak nigdy, wolny jak nigdy, wolny jak nigdy wcześniej A skoro ja jestem wolny jak nigdy, dlaczego pęka mi serce Wolny jak nigdy, wolny jak nigdy, wolny jak nigdy wcześniej I pewnie dlatego przez gardło i serce przejść nie chce mi w tekście wers w którym tęsknie