Wizjoner
Aleshen
2:33Robimy to w jedną noc, za nami kolejny most Pali się jakbym uciekał przed diabłem Idę jak burza, przykuwam uwagę W całym ciele czuję prąd, wszystko po kolei przemija z wiatrem Idę całe życie pod prąd, nikt nie powiedział, że to będzie łatwe Krzyczę, aż tracę mój głos, do tego rozum, tracę równowagę Od braku wrażeń mam dość, nie robię tego co ryje mi banię W całym ciele czuję prąd, wszystko po kolei przemija z wiatrem Idę całe życie pod prąd, jestem najwyżej, wiem, że nie upadnę Znowu na topie, nie wiemy jak spadać, wolimy polatać, znam drogę na szczyt Z góry mam widok na cały ten syf, świadomość, która przechodzi jak spływ Napina struny jak [?] swój gryf Chmury nade mną spaliły mi styk Różnica taka, że bez przerwy latam, a mimo to, jestem tym samym co ty Jesteś na dole i nie będziesz płakał bo xan cię poskładał i nie czujesz nic Nie origami, ja układam plik Zamknął się w ramie jak jebany mim Mówią ci voodoo bo dajesz się szyć Tu nie ma cudów, więc naucz się żyć Portfel bez diety, ja daję mu tyć Topię się w kodzie, a chcę dalej pić Ten cuks, nie Skittles, biała paka, nie Beatles Szept lata po wietrze, jak ta flaga albo ciszej Mój ziom chce na misję, to normalne, że chce misję Chcą wiedzieć wszystko o nas dlatego jebać policję Robimy to w jedną noc, za nami kolejny most Pali się jakbym uciekał przed diabłem Idę jak burza, przykuwam uwagę W całym ciele czuję prąd, wszystko po kolei przemija z wiatrem Idę całe życie pod prąd, nikt nie powiedział, że to będzie łatwe Krzyczę, aż tracę mój głos, do tego rozum, tracę równowagę Od braku wrażeń mam dość, nie robię tego co ryje mi banię W całym ciele czuję prąd, wszystko po kolei przemija z wiatrem Idę całe życie pod prąd, jestem najwyżej, wiem, że nie upadnę Sypiasz bez marzeń, to wstajesz bez celów Tata powtarzał mi, pracuj i celuj Tata powtarzał mi - "jebać frajerów" Znaczy się ciebie i twoich kolegów Wszystko się kręci wokoło numerów Wszystko się kręci, brakuje mi tlenu Kurwa, czemu? Rap naszych czasów to casting pozerów Ściany są śliskie bo wpadłeś do ścieku Wiesz o czym mówię i to żaden szczegół Gram według zasad, niekoniecznie reguł Jebię ich zakaz bo jestem na biegu Bo wolisz paru zamkniętych kolegów Wchodzę jak Michael Jackson z tym Mam chłodną banię, nie drugi biegun Wchodzę jak Ferrari Enzo w Rzym Robimy to w jedną noc, za nami kolejny most Pali się jakbym uciekał przed diabłem Idę jak burza, przykuwam uwagę W całym ciele czuję prąd, wszystko po kolei przemija z wiatrem Idę całe życie pod prąd, nikt nie powiedział, że to będzie łatwe Krzyczę, aż tracę mój głos, do tego rozum, tracę równowagę Od braku wrażeń mam dość, nie robię tego co ryje mi banię W całym ciele czuję prąd, wszystko po kolei przemija z wiatrem Idę całe życie pod prąd, jestem najwyżej, wiem, że nie upadnę