Gadki
Pikers
3:37Eksportuję płyty, eksportuję bluzy Importuję cipy, ona wpierw musi zasłużyć Nie siedzę przybity, nie siedzę przepity Wpadłem tu na dłużej Więc nie odpierdalam lipy Mam ten towar ekskluzywny, towar ekskluzywny Towar ekskluzywny, towar ekskluzywny Towar ekskluzywny, towar ekskluzywny Towar ekskluzywny, towar ekskluzywny Pozwól, że się nie przedstawię Nienawidzę ludzi i się gubię w tej sprawie Chcę teraz tuzin tej w grudzie centralnie Nie daję im buzi, są głupie przeważnie Skoro robisz tyle ruchów lepiej Idź się pójść przejść Suwak i podwójny kubek tak jak 2 Chainz Ubieram te szmaty, bo otwarty klub jest Byłem wysoko, koniec z nią, high-end, chuj flex Siedzę na melinie z mą rodziną Podaję szmaty dalej dla ulicy jakbym W kontenery tu wkładał ubrania Przychodzi braciak z dobrą nowiną Jak siedzę na chacie z kolejną dziewczyną to Wszystkie to widzą i nic do gadania Louboutin, Louis V, Fendi, Prada Nie nawiedzony dom, ale trzęsie się kanapa Wpadła tu na seks, ale przecież ma chłopaka Ja mam towar ekskluzywny Na mnie dobrze leży szmata Louboutin, Louis V, Fendi, Prada Nie nawiedzony dom, ale trzęsie się kanapa Wpadła tu na seks, ale przecież ma chłopaka Ja mam towar ekskluzywny Na mnie dobrze leży szmata Eksportuję płyty, eksportuję bluzy Importuję cipy, ona wpierw musi zasłużyć Nie siedzę przybity, nie siedzę przepity Wpadłem tu na dłużej Więc nie odpierdalam lipy Mam ten towar ekskluzywny, towar ekskluzywny Towar ekskluzywny, towar ekskluzywny Towar ekskluzywny, towar ekskluzywny Towar ekskluzywny, towar ekskluzywny Szon wisi na mnie tak jak saszeta Prady Ty idź zrobić ziomka, gdy my dymamy te baby Ciągle pamiętam jak chciała się zabić Więc głowa ciąży jak Balenciagi Ona ciąży, ona mówi, że jest w ciąży Lepiej nie zaczynać gadki, tematu nie drążyć Nie mam na to czasu, ja po paki muszę zdążyć Towar ekskluzywny, który krąży, krąży Zjebie ci życie jak fajniej się bawisz A wasze składy nie dadzą mi rady Ja z moim kumplem przypomnę zasady Dziś wpadnę w kluby, wpadnę na te puby Nowa nuta napierdala z tuby Wbijamy się w kluby, trzeba się pobrudzić Trzymamy jej guzik, mam na bani ludzi Pozjadałem zęby na robieniu muzy Znów na twojej dzielni jesteśmy bezczelni Powód dla którego ty tego nie udostępnisz Robisz z tego problem On jest mniejszy niż plemnik Jego przepowiednia się nie spełni, ej Eksportuję płyty, eksportuję bluzy Importuję cipy, ona wpierw musi zasłużyć Nie siedzę przybity, nie siedzę przepity Wpadłem tu na dłużej Więc nie odpierdalam lipy Mam ten towar ekskluzywny, towar Mam ten towar ekskluzywny w słowach Mam ten towar ekskluzywny, towar Mam ten towar ekskluzywny w słowach