Forever
Pro8L3M
3:47Jesz nieprawdę zrozum faszerowany jest gazem produkt Szamiemy razem a z tego powodu szczęście wykrzywia twarze aż wrzucą do grobu tak Do rowu ziomuś zamiast się głupio śmiać się pomódl Śmiech na to nikomu nie pomógł a baterii w Polsce czterdzieści milionów Żarcie chlanie ćpanie masz mieszkanie taniej kredytowanie hajsem rzyganie Co dzień łykasz ich prawdę bardziej a czas zmienia ci w kasze banię Oczy mydlone bo dzieci szkolone szpitale nowe są prawie gotowe Gównem pachnie trochę tylko trochę bo to wytrawnie zmyślone Ćpun na koksie żul detoksie problem się cofnie bo postęp rośnie Głośną mordę zamyka się żołdem brudy zamiata pod kołdrę radośnie Jest rząd sprawny mądry wiesz ziom to fajny pomysł Co mnie obchodzi skąd on na kampanię te ogromne hajsy zdobył I kim jest jego sponsor I czemu w rzucał w niego forsą Znasz systemu cechę najgorszą Największe kurwy najwięcej wyniosą Najwięcej proszą najwięcej koszą nieważne gdzie nieważne kto to Świnie biegną po złoto a ci co rządzą stoją przeważnie obok To nie protest tylko opowieść o Tobie Ludzie boją się kłamstwa Mieli tam ropę wjechali im kopem i moment tam tworzą się państwa Zgarnęli flotę i w locie zasypią ich szyby naftowe mocarstwa Były tam więc atomowe gazowe lecz potem zobaczysz to farsa Do nas dociera ich fałsz lub kał media kochają nasz strach lub żal Trudniej żyć gdybyś prawdę chciał jej smak już znał dość lewych faktów miał Znajdzie się cena: dodaj trzy zera i mordeczka przestaje być szczera Łyknęła i teraz pierdoli ją atmosfera dopada amnezja (przez) ciężar portfela Bardzo dawno powstał ten farmazon po to by sterować nami bądź świadom Wiedza dla panów nędza dla chamów o podział na ludzi i nadludzi dbano Ich mord nie znasz z gazet tych ziom nie spotkasz nawet Gdzie nie popatrzysz to ich przydupasy się pchają na afisz by szok siać dalej Są strony dwie oni w tle a piony w grze tak to my wiesz Biegamy po cudzej planszy dla kogoś to nie jestem wygrywać skłonny nie Me ziomy też mówię wam więc jebać ugody to skromny test Łykać ich farmazony chcesz? Bądź świadomy że fałsz ogromny jest Oślepia nas doktryna szoku kłamstwo świat pokrywa wokół Prosty dam przykład ziomku jak działa zasłona dymna w mroku Niby sterują te łby zza stołu przekaz na żywo nie odrywasz wzroku Prawda jednak ukryta dla oczu po prostu przegrywasz znowu Znasz to miejsce i kłamstwo przecież wczoraj sam kobiecie wbiłeś łatwo dziesięć Twoje nie jest nawet kłamstewkiem mylisz świat z bajką o świecie Robią cię na patent tani jak gra w trzy kubany Dawno opatentowany więc gramy (Ta) podjarany podbijasz zakłady znika ci portfel z kiermany Ubrany w kozak oprawę słów to więcej niż łatwe to łatwe plus Jest wszędzie także tu Masz obawę już Co jest grane Cóż to bajer znów Zjebałeś sprawę w huj ale stój Co sekundę łyka to nawet stu Czujesz łapie ból to pamięć skup Nie daj się mu w myśli prawdę włóż Łatwiej sprzedać żal niż sukces masz mniej Usłyszą wkrótce Grasz fair posądzą o korupcje Nie z każdej sytuacji jak wyjść są instrukcje Lud lubi czasem polać krew Patrzeć jak inny spazmem kona Chce wbić drzazgę bardziej to nasz zew Rozjebać na miazgę to o nas tekst