W Świętym Gaju
Runika
5:44Trzech wyruszyło z grodu możnego W lesie szukając tropów zwierzyny. Czarne rumaki wiodły ich naprzód, Niczym półbogów pięknych i silnych. Nagle spostrzegli bramę cmentarną Skrytą przed wzrokiem bacznych wędrowców. Na niej stał napis kuty w kamieniu, Symbol wieczności pośród nagrobków. Każdy dzień do śmierci prowadzi cię, człowieku. Godnie żyj, nim przyjdzie, utuli cię na wieki. Nie znasz dnia, gdy zjawi się, weźmie cię w taniec śmierci. Sens tych słów zachowaj i zawsze miej w pamięci. Szli coraz dalej w zbożnym milczeniu, Patrząc na mogił starych tysiące. Wtem wicher zawył jak potępieniec, Czarne tumany zakryły słońce. Z trumny otwartej wstał trup szkaradny, Za nim kolejne wolno ruszyły. W stronę młodzieńców spojrzały groźnie, Śmiejąc się głucho, tak przemówiły: Każdy dzień do śmierci prowadzi cię, człowieku. Godnie żyj, nim przyjdzie, utuli cię na wieki. Nie znasz dnia, gdy zjawi się, weźmie cię w taniec śmierci. Sens tych słów zachowaj i zawsze miej w pamięci. Ja bylem królem - wysyczał pierwszy. Drugi wyjęczał - byłem kuglarzem. Trzeci w milczeniu patrzył przed siebie, Kościstą ręką na kościół wskazał. Kiedyś byliśmy jako wy teraz, Was los podobny nierychło czeka. Wszystkich zabierze okrutna śmierci - Króla i chłopa, każdego człeka. Każdy dzień do śmierci prowadzi cię, człowieku. Godnie żyj, nim przyjdzie, utuli cię na wieki. Nie znasz dnia, gdy zjawi się, weźmie cię w taniec śmierci. Sens tych słów zachowaj i zawsze miej w pamięci.