Ocean Beach
Sentino
3:01W ustach bluzgi, w oczach płacz, bo nie chcę już z nimi być, nie Nie takie moje życie Mama płacze się śmiejąc, za czymś, czego już nie ma Tam wieczny jest dylemat, zła między nami chemia To czas już się pożegnać (na, na, na) Niedługo już dziesięć lat (na, na, na) I wciąż ten sam jest schemat Trzeba go wykorzystać Jak nie będzie w tę grę grać, zaczniemy go oczerniać (haha) Bo w głowach jest komuna Ja za stary, by tłumaczyć Że w tym życiu gra się czysto Nie da się tego wybaczyć Jak podliczę sobie wszystko Gdzie ktoś szukał swojej racji Gdzie nawet nie ma ziarna inteligencji lub prawdy (nie, nie) Lubią się kłócić, by się kłócić, by się kłócić Wybacz ale musieliśmy uciec od Januszy Pеłno lewych ciosów zadano mi, nadal stoję Ale już na przyszłość przed tym bagnеm składam zbroję (Amen) W ustach bluzgi, w oczach płacz, bo nie chcę już z nimi być, nie Nie takie moje życie Mama płacze się śmiejąc, za czymś, czego już nie ma Tam wieczny jest dylemat, zła między nami chemia To czas już się pożegnać (Na, na, na) Niedługo już dziesięć lat (Na, na, na) I wciąż ten sam jest schemat Trzeba go wykorzystać Jak nie będzie w tę grę grać, zaczniemy go oczerniać (haha) Każdy wie coś lepiej, każdy każdemu pokaże Każde słowo jest na wadze złota, przemyśle uważnie Bo to pretekst na urazy, a uraza doprowadzi do burdelu Żebyś płacił sutenerom tu podatek od procentów Wymyślone bajki, wielcy biznesmeni Noszą znoszone Najki, ale w ich w internecie Bossowie życia i śmierci Chodź stąd, bo coś śmierdzi To chyba już ten czas W ustach bluzgi, w oczach płacz, bo nie chcę już z nimi być, nie Nie takie moje życie Mama płacze się śmiejąc, za czymś, czego już nie ma Tam wieczny jest dylemat, zła między nami chemia To czas już się pożegnać (na, na, na) Niedługo już dziesięć lat (na, na, na) I wciąż ten sam jest schemat Trzeba go wykorzystać Jak nie będzie w tę grę grać, zaczniemy go oczerniać (haha) Aporofobia, Aporofobia II, Aporofobia Legendy nigdy giną, tylko król Sentino Wszystko czego dotknę to staje się złotem, Sicarios