Kaiju (Feat. Wsrh)
The Returners
3:46Słyszysz te tłuste dźwięki to Returnersi Dźwięk kark wygina serce wyskakuje z piersi Biegiem po orlej perci leci rap pershing Najlepsi weszli arrivederci hejci Słyszysz te tłuste dźwięki to Returnersi Dźwięk kark wygina serce wyskakuje z piersi Biegiem po orlej perci leci rap pershing Najlepsi weszli arrivederci hejci 6 rano znowu dzwoni budzik błagam Co robiłem wczoraj to mnie i moich ludzi sprawa Każdy młóci bragga Louis Fendi Gucci Prada Myślą kurwa że z nieba luci luci pada Przyjdzie hajsu demon i skłóci stada Ciemna przeszłość z procentami zwróci bagaż Teraz rządzi plaga w głowach bałagan Tłoczna plaża patrz morze zasłania parawan Wróciłem z Pourville i znów mnie wkurwił tani wodewil Babilon trawi słucham odgłosów trzewi Taniec żurawi parada pawi kto ma się bawi Ludzie prawdziwi to Ci świata ciekawi System to niszczy dzieciaki taszczą tornistry A w marketach na kasach same magistry Poznań miasto układów wyciętych sadów Niech młode kurwy tańczą dla starych dziadów Trzymali w rękach małe płaskie przedmioty Zimny blask rozświetlał ich twarze Każdy niósł własny kaganek ciemnoty W imię postępu i marzeń I marzeń Trzymali w rękach małe płaskie przedmioty Zimny blask rozświetlał ich twarze Każdy niósł własny kaganek ciemnoty W imię postępu i marzeń I marzeń Choć sram na berło i koronę pamiętajże mówisz z donem Nie z jakimś pionem co podnieca się pierwszym milionem Jadę z legionem te typy w bojach sprawdzone Choć ludzie się przyjaźnią dzisiaj głównie z telefonem Z iPhone'em gdzie mają Ivonę i na wiedzę abonent Poczekaj moment to wszystko jest zmyślone Bieg po kabonę za mięsem stoi ogonek Ja poza maratonem zarzucam Richarda Bonę I stoję z mikrofonem za mną ciemny las i ciężki bas Potrzebuję jednego mic'a jak Nas Latami waliłem w gaz tonami paliłem grass Rymami mamiłem was strzałami zabiłem czas Patrz trofeum mam na ścianie Jak spalę je w kominku kurwa nic mi się nie stanie A oni niech se piszą swoje wypracowanie Może dostaną 5 z plusem Ja wolę Jazz z Blues'em jeść Trzymali w rękach małe płaskie przedmioty Zimny blask rozświetlał ich twarze Każdy niósł własny kaganek ciemnoty W imię postępu i marzeń I marzeń Trzymali w rękach małe płaskie przedmioty Zimny blask rozświetlał ich twarze Każdy niósł własny kaganek ciemnoty W imię postępu i marzeń I marzeń Trzymali w rękach małe płaskie przedmioty Zimny blask rozświetlał ich twarze Każdy niósł własny kaganek ciemnoty W imię postępu i marzeń I marzeń Trzymali w rękach małe płaskie przedmioty Zimny blask rozświetlał ich twarze Każdy niósł własny kaganek ciemnoty W imię postępu i marzeń I marzeń