Niejohnwayne
Tonfa
2:50Wiem co to przemoc i jaki demon rządzi tym światem Karmi się złotem, na deser pije kawę z opiatem Jak u Kazika, dłużej na górze, trójka na bokach Nigdy nie miałem dziewiątki w spodniach Nie chcę się spotkać Słodka bułka, kaptur lufka, niskie bloki, OG skoki Styl sportowy, jakoś nie lubię gier zespołowych (oh) Siadam solo na tyle w nocnym, droga jest prosta, mijamy parki Parami lampy, oczy czerwone jak neon parany, nadruk mam sprany, e Wytarte sztany, obok w kebabie na srebrnej rurze tańczą barany Ciężko na bani czekam na efekt fatamorgany E, fatamorgany, e fatamorgany, e fatamorgany, e Czekam na efekt fatamorgany, oczy szeroko, a beret sprany Nie mam już many, nie grałem w Tibię, wiecznie zielone me drzewo oliwne Sucho mam w mordzie, gleby żyzne Powiedz mi sekret, słowa nie pisnę Rzuć rękawice, ja rzucę dyskiem, wypalam płytę, wypalam bliznę Ty piękna buźka, ja jestem pryszczem Zalany glutem, weź zara kichnę, mam to nagrane, potem ci wyśle Mucha tu siada dupom na replay Odsuń się, bo wiercę dziurę Dziurę w głowie, bo nie wiem co czuję Leci strumień chociaż zakręcony kurek Zanim się pogubię stawaj za mną murem Sample kradzione szuka komenda Mam własny jazzik jak Krzysiu Komeda Czarny mam język, wpadła kometa Nie mam już siły, przecięta wstęga (oh) To czyjeś stringi, jeszcze nie meta Butelka yerba stawia na nogi jak polska feta Nie lata dron, ale po drona poleciał dzieciak Druki 24 i gier salony, są paragony, więc problem z głowy Więc problem z głowy