I Choć Niewiele Mam
Trzeci Wymiar
4:48Piszę po nocach czasem bez kreśleń jak Mozart Widzę to w oczach tubylców z okolicznych moczar Mówią mi nie odkładaj pióra bo rap akurat Potrzebuję tych co przędą grubą sieć jak tarantula Bo dać ci mikrofon to jak zlecić coś komuś Zawsze miałem świętych ziomów byli jak święci z Bostonu Czasem pomogłem coś komuś innym razem ktoś pomógł I tak wdzięczność do zgonu trochę jak w ghost dogu są znowu Kipi atrament a rapy ukochane są dla nas Koranem Skończę to jak mahomet ranem Tematy same płyną wszechoceanem Skuma to do 3% amen 3w Fokus Synu otóż mamy to coś co kręci do tyłu globus Tylu pokus w tych akurat nie da się nie przykuć wzroku Mimo tego syfu wokół mimo krzyku wrogów Warkotu silników smogu precyzja jak chirurg w oku Ej to był kraj bez kamer bez akcji w stylu Kain i Abel Martwy gajer wisiał w szafie jakby za karę Patrzył jak martwym się kładę a rankiem znów zmartwychwstaję Szły kolejne paczki fajek od kumpla matki taniej Wtedy nie mógł mieć każdy najek zapach trawki w pubie Był czymś normalnym jak to że flow na kartki kładę To były dni kiedy mi wyznaczył kierunek bit I spelunek dym nikt I nic nie mówił jak żyć mam A dziś biegnę wciąż wszędzie proch czuję wszędzie swąd Patrzę w górę jakby stamtąd ktoś spuścił setkę bomb Choć nie jestem księdzem to wiem że nie odpędzę klątw Biegnie rok niezmiennie zresztą jest tu biednie wciąż Jeden sprzedaje nienawiść drugi kupuje miłość W świecie gdzie musisz zabić by odebrać coś siłą Kolejny ranek I choćbyś miał jak villas talent Może zabrać cię ta gra szybciej niż ridla ćpanie Ej robimy to tyle lat ilu z was robi to taki szmat czasu Ilu z was kradnie czas patrz graczu Łatwo pomylić brak smaku z unikatowym gustem Oryginał z odbiciem w lustrze iluzje z półsnem Ej robimy to tyle lat ilu z was robi to taki szmat czasu Ilu z was kradnie czas patrz graczu Łatwo pomylić brak smaku z unikatowym gustem Oryginał z odbiciem w lustrze iluzje z półsnem Sprawdź ten flow mam w sobie go na 100% Skąd skąd się wziął to nieokiełznane moce W innej epoce konie karoce spienię I spocę Pędzę przez dnie I noce sprawdź to I oceń Sprawdź ten track koło wybija takt Po drodze o kant stukoce to znak Ja ściągam wodze wychodzę I widzę jak się nie wyswobodzę bo tak Bo to trwa od lat tam skąd pochodzę Sprawdź ten skład oddaję twojej załodze Cały ten świat bez wadktóry przesadnie przesłodzę Mam w sobie żar I dar I sam sobie czwarty wymiar spłodzę Bo jestem bogiem I mogę I uwierz we mnie nadchodzę Myśmy to robili kiedy nie było debili A nie było chwili żeby ich nie było czyli Wtedy kiedy żeśmy zaczynali Znali nas ze styli byliśmy ze stali Oni byli mili myśmy odkrywali jak Salvador Dali Oni nas pytali co tam jest w oddali Myśmy to sprawdzali potem przynosili I im oddawali yo Sprawdź ten flow mam w sobie go na 100% Wiem skąd się wziął to wysoce nieokiełznane moce I była wojna jest pokój nie przewidziałeś proroku To trzeci wymiar i Fokus Nigdy nie mówię nigdy bo nigdy nigdy nie jest za późno (bracie) Kładę te rymy na kartkę tak jak malarz swe cienie na płótno (kładzie) 24 godziny na dobę tworzę te morze zwartych słów Do mieszkań zanoszę nowiny na które wylewam prawdy tusz Szukam bratnich dusz co wykrzesują z martwych słów Pojebany animusz jak anibus na papirus spójrz Dla ciebie to kartki bzdur dla mnie to czarny blues Nie masz jak Mastiff kłów a szczekasz jakby to były walki psów Zakładam na ciebie kaganiec zaczynam kazanie Mam manię na pranie to siada na banię Na pamięć jak szada gadanie nie lecę na famie To tanie codziennie to nowe dodane zadanie Niezmiennie rzucamy kamienie na szaniec Codziennie to samo pytanie pada Dlaczego dziś każdy gada bragga Szad nullo pork smok tną brawurą pod prąd flow Gra tu bo non-stop wciąż naturą folklor Niepokonani jak fort knox czy Boston celtics Dzień dobry polsko my to robimy tak jesteśmy mc's Ej robimy to tyle lat ilu z was robi to taki szmat czasu Ilu z was kradnie czas patrz graczu Łatwo pomylić brak smaku z unikatowym gustem Oryginał z odbiciem w lustrze iluzje z półsnem Ej robimy to tyle lat ilu z was robi to taki szmat czasu Ilu z was kradnie czas patrz graczu Łatwo pomylić brak smaku z unikatowym gustem Oryginał z odbiciem w lustrze iluzje z półsnem Ej robimy to tyle lat ilu z was robi to taki szmat czasu Ilu z was kradnie czas patrz graczu Łatwo pomylić brak smaku z unikatowym gustem Oryginał z odbiciem w lustrze iluzje z półsnem Ej robimy to tyle lat ilu z was robi to taki szmat czasu Ilu z was kradnie czas patrz graczu Łatwo pomylić brak smaku z unikatowym gustem Oryginał z odbiciem w lustrze iluzje z półsnem