Beautiful
Tymek
2:52Yeah ej kawa lody ile gałek Yeah kawa lody ile gałek Yeah Jadłem z nią pomarańcze koło bloku o dwunastej Skórę marszczyła palcem ja ze zdziwienia także Wspaniałomyślnie wpadłem jak posunąć się dalej Zaprosiłem na spacer kawa lody ile Jadę po nią wiele szmalu w kapsie ej Stoję na stacji zapalić fajkę Po tym otwieram licznik bo się spóźniam zawsze Kiedy jadę na randkę podlewać kwiatek Mam wyjściowy dres gładko łysy łeb Czy się spodobam jej czy to ważne jest Nie bo jej przewinę tekst ten romantyczny jęk Bo jej przewinę tekst jak to leciało eh Jadłem z nią pomarańcze koło bloku o dwunastej Skórę marszczyła palcem ja ze zdziwienia także Jadłem z nią pomarańcze koło bloku o dwunastej Skórę marszczyła palcem ja ze zdziwienia także Wspaniałomyślnie wpadłem jak posunąć się dalej Zaprosiłem na spacer kawa lody ile gałek Yeah kawa lody ile gałek Yeah Zanim popłynie z naszych ust potok słów Przejdziemy przez wspomnień falę Uderzające w nas odbijając się jak od ścian Bo tak naprawdę żadne z nas nie chcę zbyt drugiego znać Tylko przypomnieć sobie kim sam się stał Dlatego ona dziwnie patrzy marszczy Jak na pomarańczy zapach Lód topnieje tańczy i ciągle się patrzy i czeka Kiedy w głowie szukam mantry ou Jadłem z nią pomarańcze koło bloku o dwunastej Skórę marszczyła palcem ja ze zdziwienia także Jadłem z nią pomarańcze koło bloku o dwunastej Skórę marszczyła palcem ja ze zdziwienia także Wspaniałomyślnie wpadłem jak posunąć się dalej Zaprosiłem na spacer kawa lody ile gałek Yeah kawa lody ile gałek? Ej