Nieśmiertelny Projekt (Feat. Areczek Prg)
Vander
3:04Staraj, się staraj jak możesz Bo w życiu pomoże Ci fart Tak, tak I wjeżdża dawka rapu, witam pod subwoofer Pachnie weranda holenderskim skunem Nie myślę co tam jutro choć nakręca do działania Dzisiaj Ty, jutro ja, pyknie myk i gitara Dobrze niech się wiedzie, fama lamusy niech mówią To przekaz tylko dla tych co się dziku nie pucują Mają sprawy mieć się dobrze, dobieramy swoich ludzi Każdy problem w cztery oczy za plecami nikt nie brudzi Ulica tak wygląda, powinna tam gdzie rządzisz Kobieta być bez skazy, nad Tobą amorki Tym czasem pchasz do papy, chodź wiesz że, Cię zdradziła lubisz wyraz twarzy szmaty kiedy do końca połyka Obok się prowadzi, praca rodzina Wczoraj Ci się powodziło, dzisiaj idziesz na kryminał Te piękne słońce daje, poczekamy to nie over Palmy, wypoczynek, plażę nie te strony gdzie salony To Polando Elegante - na każdym kroku walka Tu żeby zrelaksować z dymem puszczasz blanta Życie na poziomie chcesz czy nie, otwiera oczy Aby mieszkać i wyglądać zapierdalasz jak kojoty To kdot na majkach, życie to nie bajka Tu nie jeden małolat chciałby śmigać w nowych nike'ach Podoła czy przyziora go ta psiora zjazd na sankach Po drugiej stronie euro, lepsze życie - większa stawka Nic tak nie przyzwyczaja, jak grubej floty dotyk To mania zarabiania, pierwsze koty za ploty Są ruchy, się ogarnia - nie za te parę złotych To nigdy cię nie zwalnia jak złoto do gabloty Na cztery łapy loty, od kapoty w górę lecą Myślę o tych co dzisiaj ich tu nie ma a byli ze mną Dziś wiesz to nie zawodzisz, to się dowiesz co to pamięć Ty nie możesz tego zamieść, na to trzeba też czas znaleźć Nic. Ie jest takie samo, mimo że wciąż tą samą drogą Wykorzystaj co ci dają - chcą pomogą, spoko loko Elegancik, koi Stresy blancik, siadł na oko Dobrym ludziom farcik, Obyś szedł szeroko a nie wyjebał w kancik Bo to kurwa nie jest Francja Wszystko gra - elegancja Chociaż inny mam kierunek, to szacunek - taka racja Jak złapali na robocie albo już na dziupli z fartem Zachowałeś się jak trzeba - z Twojej strony elegante To Polando Elegante - na każdym kroku walka Tu żeby zrelaksować z dymem puszczasz blanta Życie na poziomie chcesz czy nie, otwiera oczy Aby mieszkać i wyglądać zapierdalasz jak kojoty To kdot na majkach, życie to nie bajka Tu nie jeden małolat chciałby śmigać w nowych nike'ach Podoła czy przyziora go ta psiora zjazd na sankach Po drugiej stronie euro, lepsze życie - większa stawka To polando elegante, la musica a siempre, aldente Tu gdzie labirynty kręte nie szukamy przyjaźni Po swoje swoim tempem Dzielnica przestępczości, kąśnięta czasu zębem Byle jak ale kurwa się zachowuj Współczuję jeśli tutaj, szukasz w cipie mózgu Weź wyleczy swoją głowę i rozmowę te kontroluj Szybko możesz nie obudzić się w pogrzebowym łóżku W serduszku, zawsze mam szacunek do bliźniego Ale gdy kurwica bierze, szczerze to nie mam też tego Weź go Pierdol kasztaniaka, Przecież nie jest twym kolegą Się odzywa jak coś chce, dlatego bo wie że, coś ma z tego Dlatego wiem że tutaj jest prawilność Szacun napędzany wiarą, a te teksty taką siłą Która uderza potrójnie i trafia tam gdzie trzeba PRG, Sadoch, Vander - elegante no i siema To Polando Elegante - na każdym kroku walka Tu żeby zrelaksować z dymem puszczasz blanta Życie na poziomie chcesz czy nie, otwiera oczy Aby mieszkać i wyglądać zapierdalasz jak kojoty To kdot na majkach, życie to nie bajka Tu nie jeden małolat chciałby śmigać w nowych nike'ach Podoła czy przyziora go ta psiora zjazd na sankach Po drugiej stronie euro, lepsze życie - większa stawka