Środa Czwartek
Video
3:22Papieros w dłoni cicho zgasł Siedzę sam późno już Za oknem księżyc świeci sam Dobrze mu tak jest nas dwóch Znów próbuję cofnąć czas Boję się że nie zmienię nic I godzinami patrzę jak Obok mnie niespokojnie śpisz Powietrze ma chemiczny smak Leczę strach oddechem z twoich ust Zaciągam się kolejny raz I trzymam tak w płucach zapach twój I boję się każdego dnia Że pęknie nam pod nogami lód I co po drodze czeka nas Nie chce myśleć już Nieważne co nadchodzi Chcesz tego czy nie Nie zawsze będzie tak Wstaje nowy dzień I właśnie o to chodzi O to chodzi wiem Nie zasnę dzisiaj sam Przepraszam Cię ostatni raz Więcej tak nie chcę już się czuć Zamykam oczy la la la I czekam na twój ruch A jeśli pójdzie coś nie tak I siebie znać nie będziemy już Nie powiem jak mi Ciebie brak Bo nie ma takich słów Nieważne co nadchodzi Chcesz tego czy nie Nie zawsze będzie tak Wstaje nowy dzień I właśnie o to chodzi O to chodzi wiem Nie zasnę dzisiaj sam Nieważne co nadchodzi Chcesz tego czy nie Nie zawsze będzie tak Wstaje nowy dzień I właśnie o to chodzi O to chodzi wiem O to chodzi wiem