Indiana

Potrzeba mi papieru, bo jestem jak kolporter
Nie ścigam się, skill jak NFS Most Wanted
Mustang nie sprzedał się, ale nie koń, kończę
Bo bluz gra mi w duszy, kiedy hasam po łące

Wciąż w siodle, majk jak Tenesis Walker
Praca, dom, benefit, come back
Na pewno nie wpadnie Morawiecki
Ale po premierze poleje się Tennessee, all day

Troll-face, na forse, jak Stefczyk robimy skok
A ty się kręcisz wokół tego, jak na pol-dance
A ja ubrałem się do studia, jak Indiana Jones

Łoo, Indiana, hej, hej
Lecę sobie, jak strzała, strzała
Łoo, Indiana, hej, hej
A do tego się jaram, hej

Łoo, Indiana, hej, hej
Lecę sobie, jak strzała, strzała
Łoo, Indiana
A do tego się jaram, hej

Lecę wolny, jak kojot na Preri
A nocą śpię na jedno oko, jak przy pełni
Na nerwy przed snem jeden mały łyczek Brandy
Bo też miewam złe okres, jak my lady

Yeah, dżinsy Levi's, a nie Elvi
Nie mam jeszcze pęgi na to pay me
Cisza przed burzą, wynurzam się z głębi
Robi się coraz głośniej o mnie, Faydee

Trochę brakuje, by ozłocić serce
Nie martw się o sodówę, czekam na nią ze Snickersem
Pakuję w to, to co mam najcenniejsze
Zanim trafi do kosza, jak Indiana Pacers

Łoo, Indiana, hej, hej
Lecę sobie, jak strzała, strzała
Łoo, Indiana, hej, hej
A do tego się jaram, hej

Łoo, Indiana, hej, hej
Lecę sobie, jak strzała, strzała
Łoo, Indiana
A do tego się, hej