Members Only Cypher 2 (Feat. Fekir, Malarz & Learnhowtohustle)
Vkie
3:37Mustang na beacie Od początku byłem pewien tego, że nie będą pod nas grać Wiesz, że każdy ma cię w chuju jak już trochę poznasz świat Nie opłaca mi się z nią spotykać, kto mi zwróci czas? To, że macie hajs z zaliczki wcale nie odwróci szans Mój ziom co tydzień płacze, diabeł chce, by wlewał czystą Widzę, że żyje z podejściem takim, że problemy znikną Ty nie chwalisz się pieniędzmi, tylko chwalisz się zaliczką Zkmiń to, hip-hop to jest przeceniony dyskont I zaczepia mnie na sieci jakiś kid, ale nie distro Dziwko, jesteś dziesięć poziomów za nisko Powiedz, jak można kopiować, by się przypodobać liczbom? Póki nie jebnie wątroba, kurwy będę was cisnąć Byłem świadkiem wielu akcji, kiedy chcieliście zabłysnąć Jak chodniki mają profit, to tylko wtedy nie milczą Wczoraj byłem u tej suki, jest niepewna tak jak krypto Mam się w co ubrać, twoja szafa Fred Flintstone Nie ma żadnego oporu, atakujcie koalicją Teraz każdy jest sztywny i git, a gadają z policją My pojedziemy do spodu z wrogo nastawioną pizdą Za wszystko płacę sam, nawet nie dam ci nic liznąć Mam na karku 2 2, wiem, że często przesadzam Ona zjadła ze mną dużo, nawet niczego nie gada Moje force'y znają błoto, więc na nic mi twoja rada Ludzie ledwo tutaj zipią, ale to już nie moja sprawa Nadal nie wiem, jak mam ogarnąć ten bałagan Twój były banan pewnie by powiedział, że przesadzam Wiem jak to jest nie mieć nic, jak boli zdrada Ona setki pytań ma, nie masz po co ich zadawać (nie masz po co)