5 Element
Małpa
3:58Pierdolę Ace of Base jestem jak Motörhead Ace of Spades Jak Sick Jacken wypuszczamy swoje Terror Tapes Wiec pierdol się biorę te waginy pod odstrzał Obserwując scenę z perspektywy kabiny bombowca To Poznań miasto z tagowane jak blackwood Ćpając nasze gówno z lustra możesz stopić sobie septum Dwa sztylety w sercu obłęd gniecie czaszkę Hotel Panorama pokój 217 Suko nie rzucę tym jak Fajdek o mnie nie musisz martwic się I kiedy gram to jak w parku Paris Saint Germain Od świata dzieli mnie tylko ta para czarnych szkieł WSRH twarze dwie Harvey Dent Darby Karki gniesz jakby stworzył nas Matt Groening Pakuje w kiejdy fajerwerki płynie czerwony październik Arrivederci nerdy mówią na nas OP Hala cały hotel after 1408 Proste jak nie lubisz rapu z perwerą odpuść Żółtodzioby jak na taśmie idą gęsiego pod nóż To towar pierwszego sortu który w łeb trzepie nieźle Te chuderlaki po tym gównie złapią PTSD Jestem pervert wchodzę w bit po chamsku bez pieszczot Bez litości dla tych zaplutych psów więc niech zdechną Chuj wbijam w Twoich Bożków mów mi Glen Benton I wierz mi lepiej żebyś się stąd zwinął przed pełnią W do S do R do H suko W do S do R do H suko W do S do R do H suko Ogień krzyżowy egzekucyjny Pluton W do S do R do H suko W do S do R do H suko W do S do R do H suko Głębokie wody tylko się nie utop Trzyma się starych duktów kroki słychać aż w Katmandu Nie ważne ile lat już gonie z katakumb słów czambuł Bije buzdygan znów dzieciaki na valium W radiu paru lapsów każdy bez duszy jak Langstrumpf W Duszy nas noc nie przestrzelę jak w finale Baggio ja w finale walczę na senseo palę narkos Fucki na sztorc nie siedzi coś cmoka arschloch Nie jestem gwiazdą choć mam pięć niczym Bellagio Siemanko wracamy tu jak Michael do Haddonfield Nasze promienie dziś zamienią Twoje ciało w pył Ciągle mi mało krwi a słynę z nadużyć Elżbieta Batory dla mnie twerk'uje w jacuzzi Mam wilczy głód a zęby Mureny dziwko I jak Piramidogłowy zdzieram skórę z tych wywłok Nie pędzimy tam gdzie bydło nie jesteśmy nikim z nich Przynosimy niewygodna prawdę niczym WikiLeaks. Z milion linii zdążę wyryć nim zniknę jak Olewnik Z rocznika Billie Jean, zdarty wokal nie podeszwy Zza zaparowanych bryli banda szczyli goni hejting Świat się zmieni w jednej chwili i to wszystko przez świt Rzucamy wersy jak rzucają grzechy długi cień Dusicie gniew nikt nie każe tobie lubić mnie Beat jak lubi Huricane wali w pysk nie głaszcze jedzie z P do N tandem mój compadre rottweiler to W do S do R do H suko W do S do R do H suko W do S do R do H suko Ogień krzyżowy egzekucyjny Pluton W do S do R do H suko W do S do R do H suko W do S do R do H suko Głębokie wody tylko się nie utop WSRH Wyższa Szkoła Robienia Hałasu Shellerini Słoń 2666 ha Na bicie Returnersi więc pokaż piersi