Zmiennicy
Żurkowski
3:37Wydostanę się za jakiś czas A póki co zostanę tu I oddam się w Twoje ręce Czasami mnie krzywdzą, czasami są czułe Wolę te czułe, wolę, gdy czujesz To nie ogień, ani deszcz To nie wojna, ani śmierć To nie wiara, ani grzech To nie zawód, ani chęć Spustoszenia dokonała Tylko nasza mowa ciała Chora od przemyśleń Chora od błądzenia Coś się we mnie gasi W zamian płonie moje całe miasto Stoję na balkonie, a na łóżku płonie Twoje nagie ciało Zaraz znowu będzie jasno Zabrakło mi proszków na sen I znikła ochota na seks Proszę nie broń mnie Przed tym, co Tak pociąga mnie Gdzieś na wysokości stóp Leży mój przygaszony duch Coś się we mnie gasi W zamian płonie moje całe miasto Stoję na balkonie, a na łóżku płonie Twoje nagie ciało Zaraz znowu będzie jasno Zabrakło mi proszków na sen I znikła ochota na seks