Świdryga I Midryga
Żywiołak
3:37Między niebem i piekłem Pośród słynnych bezdroży Co je lotem starannie omija duch Boży Stoi karczma stara w której widma opojów Święcą tryumfy szałów swych pijackich znojów Sam Mefisto wpada w karczmie tej zasiada Zmora z najgorszego snu też na pewno czeka tu Sam Mefisto wpada w karczmie tej zasiada Zmora z najgorszego snu też na pewno czeka tu Skąpiec co umierając połknął swoje ametysty Znajdzie tu za dwa grosze nocleg wiekuisty I zbrodniarz co w nożu całą ujął swą wiarę Zdoła tutaj nie jedną nadybać ofiarę Cała karczma nasza w otchłań się zatacza Zmora z najgorszego snu woła Ciebie Przychodź tu Cała karczma nasza w otchłań się zatacza. Zmora z najgorszego snu woła Ciebie Przychodź tu Nierządnica żmija mizdrzy się do tłuściocha Co przed śmiercią w niej się lubieżnie zakochał Grają też grajkowie wściekle w swojej kapeli Cały tłum ziłczały w pląsach się weseli Cała karczma nasza w otchłań się zatacza Zmora z najgorszego snu woła Ciebie Przychodź tu Cała karczma nasza w otchłań się zatacza Zmora z najgorszego snu woła Ciebie Przychodź tu Między niebem i piekłem pośród słynnych bezdroży Między piekłem i niebem pośród słynnych bezdroży Cała karczma nasza w otchłań się zatacza W otchłań się zatacza cała karczma nasza Między niebem i piekłem pośród słynnych bezdroży Co je lotem starannie omija duch Boży Cała karczma nasza w otchłań się zatacza W otchłań się zatacza cała karczma nasza Jedna koło pieca siedzi tylko starucha Mać pięciorga wisielców wrzawy tej nie słucha Posępnie skulona znów wspomina po cichu Cudną pierwszą miłość spełnioną na strychu Nagle podskoczyła Dzbana wychyliła Polkę w oka mgnieniu Zagrała na grzebieniu Nagle podskoczyła Dzbana wychyliła Polkę w oka mgnieniu Zagrała na grzebieniu