Notice: file_put_contents(): Write of 617 bytes failed with errno=28 No space left on device in /www/wwwroot/muzbon.net/system/url_helper.php on line 265
Aaawaria - Molotov | Скачать MP3 бесплатно
Molotov

Molotov

Aaawaria

Альбом: Nielegal 216
Длительность: 3:39
Год: 2017
Скачать MP3

Текст песни

Witam nie przez próg
Ile kurew chciało dzielić wie o tym Scroot
Ile rożnych dróg
Każda przez ten syf i brud
Się naoglądałem już zawodników
Fifa rafa a się nadawał na chuj
To dopiero początek chociaż zdmucham kurz z początku
Wiara i nadzieja wciąż jest tu
Weny full rozkminka własna
Wbija na kwadrat tamten na rapsach
Gwiazda w gimnazjach chce świecić jak miasta światła
Jak jej markowa klamra od paska
Ona wbija na warsztat
Jak z obrazka laska krasna chce dostać klapsa
W myślach podrzynam gardła bym pochlastał
Weź mi kurwa załóż kaftan
Będzie dobrze za to jaram blanta
O rządzących nawet nie wspomnę bo będę łysy jak Pazdan narka

Cokolwiek bym nie robił wtedy
To zaciska mi dłoń w pięść
Gdy przychodzi mi ta myśl uparta
Czuje że to jest mi zbędne jednak to jest
Wyobrażam sobie jak podrzynam wam gardła
I sam nie wiem co z tym zrobić ja pierdole
Za to że mi psujesz łeb przecież należy się kara
Jednak życia to dopiero jest początek
A żadna z waszych głów
Mojej przerwy nie jest warta

W mojej głowie ostateczne są już zmiany
W mojej głowie Twoje gardło i nóż na nim
Dzisiaj wszystkie śmieci opróżniamy
Ale najpierw spadnie nasz tu każdy Bóg na nich
Znów po nocach mi się śni jakaś rzeź wielka
Może dlatego mi bo miałem kiedyś śmierć w rękach
Można powiedzieć że to temat bliski trudno
Ale Tobie bliższy kurwo
Niektórzy nie powinni się urodzić
A już na pewno nie być szczęśliwi
Ci co są w stu procentach interesowni
Czy biją dzieci bez winy
One są najważniejsze
Wszystko pokazujemy my im
Siedzieć za głowę nie chcę
Dlatego piszę rymy

Cokolwiek bym nie robił wtedy
To zaciska mi dłoń w pięść
Gdy przychodzi mi ta myśl uparta
Czuje że to jest mi zbędne jednak to jest
Wyobrażam sobie jak podrzynam wam gardła
I sam nie wiem co z tym zrobić ja pierdole
Za to że mi psujesz łeb przecież należy się kara
Jednak życia to dopiero jest początek
A żadna z waszych głów
Mojej przerwy nie jest warta

Kurwy dalej będą miały problem z tym
A ja rap Ci przewijam jak film
Reżyseria to styl
No ale co Ty wiesz o tym
Twoja wiedza jest bezużyteczna
Z całym szacunkiem ale nie wiem o czym pierdolisz
Nawijka prosta bardziej czytelna
Ale i tak w towarzystwie wiktorii i glorii
Chciałeś lepszym się stać
Ale znowu nie wyszło
Kurwa w dupę jego pierdolona mać
Weź se przewiń to wszystko
Do początku i wciśnij 'play'
Dziwko powód do radości dzisiaj daj mi
Follow upy jak uboczne side

Cokolwiek bym nie robił wtedy
To zaciska mi dłoń w pięść
Gdy przychodzi mi ta myśl uparta
Czuje że to jest mi zbędne jednak to jest
Wyobrażam sobie jak podrzynam wam gardła
I sam nie wiem co z tym zrobić ja pierdole
Za to że mi psujesz łeb przecież należy się kara
Jednak życia to dopiero jest początek
A żadna z waszych głów
Mojej przerwy nie jest warta