Jak Mam Żyć? (Feat. Bonson)
Avi
3:37Bez dachu nad głową, bo to kabriolet Szepnij słowo, a nas stąd zabiorę Srebrne tace i złote wybrzeże Zapłacę za hotel, a ty go wybierzesz Willa gdzieś nad oceanem (ej) Idylla, tak jak obiecałem (ej) Nie zawsze było tak lekko Życie ma smak Amaretto Ranne ptaszki, ale nie wstajemy rano Ranne, bo każde z nas cierpiało Przeszłość, lepiej jej nie rozdrapuj Jak kraść to miliony, jak kochać to na zabój Oh, marzył nam się Sheraton I porcelana z Dynastii Ming A nie stoliki obłożone ceratą I ściany, z których już odpadał tynk Opłyńmy świat na swoim jachcie A opływając przy tym w dostatki Nie pozwólmy dać złapać się w trakcie I zamknąć z powrotem do klatki (ej) Gapią się na nas ludzie w kinie Już wiem jak się czuje uciekinier Nim po nazwisku znajdzie mnie frajer Tam na lotnisku już czeka Embraer Bez dachu nad głową, bo to kabriolet Szepnij słowo, a nas stąd zabiorę Srebrne tace i złote wybrzeże Zapłacę za hotel, a ty go wybierzesz Willa gdzieś nad oceanem (ej) Idylla, tak jak obiecałem (ej) Nie zawsze było tak lekko Życie ma smak Amaretto Na zegarku po 5:00 dopiero Mosty spalone jak Ponte di Ferro Zamiast cierpieć jak Młody Werter Znów majstruję przy sejfie z kompletem wierteł Raz zaczynam czas liczyć Dwa, bo nagrodą jest jackpot Trzy, jak się zjawią strażnicy Cztery, ucieknę tą drogą przez płot, oh Jak nie brecha, to wytrych Miewam pecha, ale nie bywam chytry Nikt z nas nie wie, co teraz będzie Po prostu mi ufaj, jak swemu terapeucie Przeszłość oddzielam grubą kreską (ej) Niebo całe się świeci na niebiesko (ej) Stres, cóż, mam go na co dzień (ej) Ale tak już bywa w tym zawodzie Bez dachu nad głową, bo to kabriolet Szepnij słowo, a nas stąd zabiorę Srebrne tace i złote wybrzeże Zapłacę za hotel, a ty go wybierzesz Willa gdzieś nad oceanem (ej) Idylla, tak jak obiecałem (ej) Nie zawsze było tak lekko Życie ma smak Amaretto