Bez Was
Dedis
2:53Znowu pożyczam pieniądze od ziomka Kiedy je oddam nie wiem już sam Nie chcę robić z gęby dupy ale tak to wygląda Przepraszam ziomeczku znowu kłopoty mam Znowu po mieście naćpany się błąkam Na obowiązki wyjebane mam Ostatni numer który tak już wygląda Bo pora przywrócić ten właściwy stan To chyba wszystko jest nie dla mnie Przepraszam swoich ludzi i całą swoją ferajnę (sorry) Za to jaki byłem wcześniej wybaczcie Wam chyba na prawdę zależy na mnie (na mnie) Jak mogłem nie widzieć wtedy Za bardzo się uniosłem a byłem poniżej gleby (gleby) Zapisuję nowe teksty przepraszam Obiecuję już od jutra będę lepszy Znowu pożyczam pieniądze od ziomka Kiedy je oddam nie wiem już sam Nie chcę robić z gęby dupy ale tak to wygląda Przepraszam ziomeczku znowu kłopoty mam Znowu po mieście naćpany się błąkam Na obowiązki wyjebane mam Ostatni numer który tak już wygląda Bo pora przywrócić ten właściwy stan Dla Ciebie chciałem pisać wiersze (pisać) Byłaś moja melodią i chyba już Ciebie nie chce (nie) Teraz puszczam płytę w miasto (teraz) A w moim sercu dla Ciebie by tak za ciasno (było) Dla mnie to jest krótka piłka (pilka) Szkoda że tak wyszło ale wiem że jesteś silna (wiem) Ja też daję sobie radę (daję) Czasem ciężko ale Ty na pewno wiesz to Znowu pożyczam pieniądze od ziomka Kiedy je oddam nie wiem już sam Nie chcę robić z gęby dupy ale tak to wygląda Przepraszam ziomeczku znowu kłopoty mam Znowu po mieście naćpany się błąkam Na obowiązki wyjebane mam Ostatni numer który tak już wygląda Bo pora przywrócić ten właściwy stan Wciąż więcej na głowie raz lepiej raz gorzej Pokusy trudności opór Nie zawsze dobrze nie zawsze dobrze Teraz puszczam płytę w miasto zapisuję nowe teksty Daję światło będzie tylko lepiej wierz mi Wciąż więcej na głowie raz lepiej raz gorzej Pokusy trudności opór Nie zawsze dobrze nie zawsze dobrze Teraz puszczam płytę w miasto zapisuję nowe teksty Daję światło będzie tylko lepiej wierz mi