Nie Chcę Wracać
Fukaj
3:25Jezu Chryste, Kubi Światła, Miasta Tracisz czas na sen Noc to nowy dzień I dym to nowy tlen Światła, Miasta Szybkie auta, NASCAR Zielone, jazda Światła, Miasta Tracisz czas na sen Noc to nowy dzień I dym to nowy tlen Światła, Miasta Szybkie auta, NASCAR Zielone, jazda Pobite butelki Zdarte gardła Spalone bletki Dolar w portfelu na farta Choć sprzyja nam karta Niezbyt w kasynie Choć kiedyś zawinę stamtąd fortunę, rozumiesz Zwiedzamy klub za klubem I wszędzie wiezie nas Uber Kumpel na gaciach ma sztukę I ja sam mam tu nowa grupę Ludzi wokół, których widuję tylko po zmroku Twarze widzę w blasku świateł samochodów Każdy jest gotów Każdy chce pomóc Każdy chce wyrwać się z bloków I bawić się drogo i chwalić się nowym logo Tak tu wygląda życie co noc Światła, Miasta Tracisz czas na sen Noc to nowy dzień I dym to nowy tlen Światła, Miasta Szybkie auta, NASCAR Zielone, jazda Światła, Miasta Tracisz czas na sen Noc to nowy dzień I dym to nowy tlen Światła, Miasta Szybkie auta, NASCAR Zielone, jazda Duże miasto, duże światło pada dziś na beton Wszędzie forsa, wszędzie towar, wszędzie ten jebany fetor Wypij browar, weź do nosa Właśnie ze mną Jak tego nie widzisz, to światła ci to oświetlą na pewno Żyjesz prędko, oddech łapiesz Tylko kiedy bierzesz bucha Chcesz się zaprzyjaźnić, znaleźć miłość, nie wierz w cuda To się nie uda Jak masz forsę to poruchasz Nie ufaj nikomu w nocy, nawet jak stoją pod lampą Bo nie wiesz jak wyglądać będą rano Kiedy lampy zgasną, będzie jasno I oświetli ich prawdziwe światło To miasto, to duże miasto Nigdy nie śpi, zawsze kręci Pełne gburów, wyścig szczurów Życie w ciągłej konkurencji Codziennie żyjesz krok od śmierci Ktoś dostał kosę, nie wiesz czy ty nie będziesz następny Ale każdy ma to w dupie Wsiadam w Uber i sam nie wiem dokąd jadę Losowy cel na mapie, oby z dala od tych świateł Oby z dala od tych świateł I tak dalej, jeszcze dalej Oby z dala od tych świateł, bo Bo światła wciąż się palą Bo światła wciąż nas znają Bo światła wciąż oddają blask Byś poznał na nowo to co znasz Bo świtała wciąż się patrzą I w centrum wciąż jest jasno Światła dzisiaj plączą, zaczynają się smucić Bo wyjeżdżam z miasta po to by nie wrócić Bo świtała wciąż się patrzą I w centrum wciąż jest jasno I w centrum wciąż jest jasno Światła dzisiaj plączą