Sobie Wbrew
Hinol Polska Wersja
5:28Siemano Panie i Panowie Macie tutaj "W mej duszy dziecko" Rap na słuchawy, wczujcie się w to Mach, Rufus, polska wersja Sprawdź to, jo Mach, Rufus 2018, sprawdź to "W mej duszy dziecko", o, o "W mej duszy dziecko", o "W mej duszy dziecko" Tu gdzie żyjemy, widzimy lepszy świat w gwiazdach Tu gdzie do ziemi przytwierdza nam stopy asfalt Chcesz latać jak ptak, lecz jak chwast wrastasz A może ktoś marzy, gdy patrzy na świat nasz Może za bardzo wykrzywia Ci smutek twarz Znasz złości uczucie, gdy uciekł Ci cenny czas w las Nie jest źle aż tak, mamy czas - hasztag PW - masz tak? To korzystaj z gniewu! Nie mów bliźniemu o planach i celach - inni Jest takich wielu i dla mnie to skurwysyni Życzyć Ci będą gorszego po całej linii Żyj tu dla chwili, nie dla opinii (nie dla opinii) Yo, potrzebujemy zmian - symbiozy jak Ying Yang, gdy nas oplata cień A może życie nam ułoży nowy plan na lata lada dzień Czasem by złapać oddech, potrzebne jest Ci wolne Odrzuć więc każdy problem, niech odejdzie na dobre Każdy potrzebuje zmian, wyczujesz sam, kiedy przyjdzie najlepszy moment Ja realizuje plan, czasu nie mam, by tracić go na walkę z prądem rzek Tu gdzie żyjemy - myślimy, marzymy, czujemy wolność! Póki nie zatrzymasz się w miejscu zamiast iść prosto Niektórzy ruszyć próbują coś tylko forsą Przez co w nic innego jak w ego tu swoje rosną Więc każdą kolejną wiosną mówisz to samo Wiem, że potrzebujesz, ale się przyglądasz tylko czyimś zmianom Czas chyba jeszcze nigdy w miejscu nie stanął Powiedzą Ci to nawet ludzie, którzy ciągle kłamią Wszyscy gadamy tylko dużo o zmianach Ja tu konkrety mam jak patrzę na rodzinę od rana, ta Z głupiego szczyla w końcu zmienił się w pana Pozostań sobą i zmień tylko co chcesz i masz w planach, Ty Potrzebujemy mieć progres, w czymkolwiek Nie jestem typem gościa, co się podda by mieć wolne POM nie jak tlen, na przemian ze sportem Chcemy zmian! Chcecie zmian? Spójrz na swoją mordę Nie na wszystko znajdzie się kurwa Magnez Forte A zmiana Ci nie wyjdzie sama jak maniura z tortem Życie pisze Hip-hop, to mój autoportret W drodze po zmiany w soboty i każdy piątek Czasem by złapać oddech, potrzebne jest Ci wolne Odrzuć więc każdy problem, niech odejdzie na dobre Każdy potrzebuje zmian, wyczujesz sam, kiedy przyjdzie najlepszy moment Ja realizuje plan, czasu nie mam, by tracić go na walkę z prądem rzek Yo, pamiętam ja dobrze stare wiersze Nie bój zmiany się na lepsze Idę do przodu, nie patrzę w tył i resztę pieprzę Swoich blisko mam tu w codziennym życia teście To nie – "świnie w agreście" Czy to świat jest zły, czy my czy oni? Ty weź się nie pomyl, homie Przed samym sobą Cię nikt nie obroni Ja – jestem z MR, zawsze wstaję gdy upadnę na glebę Bo daleko stąd leży mój Eden Czy trafie tam, czasem sam nie wiem Choć mam swój plan, potrzebuję zmian W razie się trafi defekt, umiesz liczyć, to licz na siebie I na tych paru co Cię nie zawiedzie Chcesz tu grać, musisz radę dawać Nic się nie bać i iść przed siebie Choć zaliczasz glebę A w słabe dni wbijać chuj! Jak MR i PW Czasem by złapać oddech, potrzebne jest Ci wolne Odrzuć więc każdy problem, niech odejdzie na dobre Każdy potrzebuje zmian, wyczujesz sam, kiedy przyjdzie najlepszy moment Ja realizuje plan, czasu nie mam, by tracić go na walkę z prądem rzek