Kości

Gotowy plan na siebie masz
Nie chcesz jak większość kobiet
Nie będziesz nigdy robić tak jak inni każą tobie
I chociaż czasem za dużo powiesz
I niewygodne zdanie padnie
Wolisz żyć ze sobą w zgodzie
Aż kurz opadnie

Może spróbujesz klamka zapadnie
Kości rzucone alea iacta est

Ty widzisz znaki na niebie
Tobie podpowie słońca blask
Ty nie zadzwonisz w potrzebie nie
Sama rozwiążesz każdy problem co masz ot tak

Kolejną noc dziś zarwiesz
Choć mówią że to talent
Dla autonomii płacisz cenę samotności
Lew nie układa z łanią się
Bo dobrze wie co robi
Wolno wypuści już tylko kości

Może spróbujesz klamka zapadnie
Kości rzucone alea iacta est

Ty widzisz znaki na niebie
Tobie podpowie słońca blask
Ty nie zadzwonisz w potrzebie nie
Sama rozwiążesz każdy problem co masz

Ty widzisz znaki na niebie
Tobie podpowie słońca blask
Ty nie zadzwonisz w potrzebie nie
Sama rozwiążesz każdy problem co masz ot tak

I nie obchodzi ciebie
Co będzie będzie dalej
Co dalej co dalej
Ty nie przestajesz biec
Nikt nie wyprzedzi ciebie
Ty zawsze będziesz dalej
Co dalej co dalej
Już nie obchodzi cię

Ty widzisz znaki na niebie
Tobie podpowie słońca blask
Ty nie zadzwonisz w potrzebie nie
Sama rozwiążesz każdy problem co masz

Ty widzisz znaki na niebie
Tobie podpowie słońca blask
Ty nie zadzwonisz w potrzebie nie
Sama rozwiążesz każdy problem co masz ot tak