Notice: file_put_contents(): Write of 631 bytes failed with errno=28 No space left on device in /www/wwwroot/muzbon.net/system/url_helper.php on line 265
Intruz - Szczury Lądowe | Скачать MP3 бесплатно
Szczury Lądowe

Szczury Lądowe

Intruz

Альбом: Za Niewinność
Длительность: 4:09
Год: 2021
Скачать MP3

Текст песни

Choć ulica się zmienia to dla mnie jest taka sama
I nieważne czy studio czy jeszcze szafa jebana
Szczur wypierdala (hej)
Rozkaz kapitana (lej)
Rum dla pirata (hej)
Rozkaz kapitana
Choć ulica się zmienia to dla mnie jest taka sama
I nieważne czy studio czy jeszcze szafa jebana
Szczur wypierdala (hej)
Rozkaz kapitana (lej)
Rum dla pirata (hej)
Rozkaz kapitana

Od zawsze byłeś nikim w środowisku hiphopowym
Dla mnie kurwa to ty jesteś jedynie szczurem lądowym
W pakiecie standardowym wersy rozpruwają sztruks
Pomyśl o tym co się stanie jeśli wybierzesz deluxe
Ten co nigdy nie użył sam najważniejszego mięśnia
Dziwi się że widząc kurwe nie dostrzegam podobieństwa
Nigdy się nie martwię moją liryczną kondycją
Indywidualista nie jest kurwa egoistą
Do nieprawdy się nie przyznam nie zamknę rogatki
Bo jakaś pizda prowadzi live dla klientów żabki
Za to że wolałeś zranić możesz nabić mi rabat
Z psami nawet nie gadam jak chcą wystawić mi mandat
Jebać psa policjanta każdą sukę i suszarę
I każdego sierżanta co dźwiga dupsko ulane
Chcą się chować pod pokładem parszywe szczury lądowe
Tu gdzie kurwa instynkt wytycza szlaki handlowe

Choć ulica się zmienia to dla mnie jest taka sama
I nieważne czy studio czy jeszcze szafa jebana
Szczur wypierdala (hej)
Rozkaz kapitana (lej)
Rum dla pirata (hej)
Rozkaz kapitana
Choć ulica się zmienia to dla mnie jest taka sama
I nieważne czy studio czy jeszcze szafa jebana
Szczur wypierdala (hej)
Rozkaz kapitana (lej)
Rum dla pirata (hej)
Rozkaz kapitana

Ładujemy beczki taki jestem staroświecki
Podaruje ci podróże a nie róże i merci
Wypływamy w burze jak morze i niebo nie śpi
I nie pierdol mi szczurze o oceanie depresji
Wróżę że będziemy pierwsi nie piszę pod wpływem
I chcę aby nasze dzieci mogły słuchać śpiewu syren
Tu każdy szoruje deski i rozwija żagle
A kiedy śpiewamy pieśni wyciągamy szable
Płynę z Opolskiej Wenecji na grabież galeonem
Na wyspy Barbados po pełne skrzynie ze złotem
Na stałe w kajucie butla rumu i podudzie
Dzisiaj trochę tego pójdzie bo piraci to też ludzie
Był jeden pechowiec co odpłynął po minucie
I ominął lodowiec ale rozbił się na grudzie
Życzenia na grudzień dla was umieszczam w tym liście
Czekam na anioła śmierci za niewinność oczywiście

Choć ulica się zmienia to dla mnie jest taka sama
I nieważne czy studio czy jeszcze szafa jebana
Szczur wypierdala (hej)
Rozkaz kapitana (lej)
Rum dla pirata (hej)
Rozkaz kapitana
Choć ulica się zmienia to dla mnie jest taka sama
I nieważne czy studio czy jeszcze szafa jebana
Szczur wypierdala (hej)
Rozkaz kapitana (lej)
Rum dla pirata (hej)
Rozkaz kapitana

Choć kiedy się topiłem przemierzam lokalne wody
Nieważne gdzie dopłyniesz nie zatopisz mojej floty
Jak żółta łódź podwodna obiecałem że pokażę
Chce swój grawer na pucharze piekielne abordaże
I nie pomyl mnie z korsarzem bo rozwieję wątpliwości
Pierdolę okręty wymiaru sprawiedliwości
Szczury się zalęgły i chcą wywęszyć cokolwiek
To jak walić kapucyna na zdjęcie ciężarnych kobiet
Lokalny chłopaczyna kojarzysz piracką gębę
Przy mnie pachnący szczyt nielatający Holender
Wiem jak czuje się tonący pierdolę kofiki
Bo wolę dreszczyk emocji plądrujemy tropiki
To jest to co lubię jak śpiewa załoga
Płyniemy na rumie i drażnimy Posejdona
Wciąż jestem waszym tematem od ponad półtora roku
A szczury lądowe wezmą tę płytę do grobu

Choć ulica się zmienia to dla mnie jest taka sama
I nieważne czy studio czy jeszcze szafa jebana
Szczur wypierdala (hej)
Rozkaz kapitana (lej)
Rum dla pirata (hej)
Rozkaz kapitana
Choć ulica się zmienia to dla mnie jest taka sama
I nieważne czy studio czy jeszcze szafa jebana
Szczur wypierdala (hej)
Rozkaz kapitana (lej)
Rum dla pirata (hej)
Rozkaz kapitana