Poczekalnia
Jacek Kaczmarski
3:19Wielbłądy upadają ze zmęczenia Piach oczom wzrok odbiera, w zębach zgrzyta Nasz ślad za nami znika w okamgnieniu O zagubioną drogę nikt nie pyta Lecz słychać groźny pomruk poganiaczy Wymownie kładą dłonie na kindżały Żądają wina, kobiet i zapłaty Klną jawnie nas wyprawę i świat cały A my już chyba znamy kres podróży Patrzymy póki jeszcze starczy siły Jak w piasku wiatr nam przyszłość wróży W zbiorowe dawnych wypraw dmąc mogiły Przewodnik zagubionej karawany Unosi się w strzemionach, Słońce świeci Kolejne tworzy nam fatamorgany Oazy obiecuje naszym dzieciom