Martwi Poeci (Feat. Avi)

Martwi Poeci (Feat. Avi)

Kacper Hta

Альбом: Martwi Poeci
Длительность: 3:27
Год: 2019
Скачать MP3

Текст песни

Nie wierzyli że nam wyjdzie
Martwi poeci to my
Droga wyjcia z koszmaru krew pot i łzy
Stara szkoła nauczyła mnie co mam brać
Nawet diament też zamienia się w piach

Robię krok w tył żeby się rozpędzić
Ponoć ostatni będą pierwsi
Siemano mc
Wychowywali mnie blokersi
Seventy six'ersi
Tak samo jak Ivers użyję deadboyowych wersji

Stara szkoła w nowych czasach
To dziś trochę jest ziom
16 wersów do kabury ten mikrofon to broń
Nowe zwrotki jak ot nad każda dzielnią w kraju bez podziału
Dla tych którzy po prostu to czają

I jestem anomalią złości żalu i walki
Jak każdy facet muszę to brać na barki
Mój zawód jest tu po to by wywoływać ciarki
Mam nadzieję że słuchają małolaci i starsi
Wielu będzie karcić
My mamy własny top
Wiem co mówię przelałem za to krew i pot

Nie wierzyli że nam wyjdzie
Martwi poeci to my
Droga wyjcie z koszmaru krew pot i łzy
Stara szkoła nauczyła mnie co mam brać
Nawet diament też zamienia się w piach

Nie wierzyli że nam wyjdzie
Martwi poeci to my
Droga wyjcie z koszmaru krew pot i łzy
Stara szkoła nauczyła mnie co mam brać
Nawet diament też zamienia się w piach

Bez rapu byłbym nikim
Wychowywał oldschool
A chciałem nawijać jak biggie
Tyle ze po polsku
W życiu bywa różnie są rzeczy których nie wiem
Jak skończę starą szkołę to kurwa z wyróżnieniem

I pierwszy mikrofon to był prezent od mamy
Nikt nie był świadom drogi jaką pokonamy
Łzy na policzkach i brud na podeszwach
Dalej mi jesteś bliska chociaż mówią ze odeszłaś

Pocieszenia nie szukam u psychiatry
Los mnie nie oszczędzał to tez jestem tyle warty
Jak rozpętałem wojnę no to ziomek pardą
Bo nieważne jaka szkoła jak głowę masz otwartą

Najgorsze za mną opuściłem czyściec
Przeszedłem bagno a teraz pora błyszczeć
Rap prowadzi odkąd podałem mu rękę
W nieskończoność odwróconą ósemkę

Nie wierzyli że nam wyjdzie
Martwi poeci to my
Droga wyjcie z koszmaru krew pot i łzy
Stara szkoła nauczyła mnie co mam brać
Nawet diament tez zamienia się w piach

Nie wierzyli że nam wyjdzie
Martwi poeci to my
Droga wyjcie z koszmaru krew pot i łzy
Stara szkoła nauczyła mnie co mam brać
Nawet diament też zamienia się w piach

Mam moc którą dostałem
Lecz nie wiem czy to talent
Ale potrafię docierać gdzie stwórca zapomniał zajrzeć
Widzę dalej staram się rozkminiać co złe
Czy zabłądzę na drodze wiatr zawieje gdzie chcę

Chmury tulą nas słońce rozdaje energię
Choć nie zawsze noc pozwala naładować baterie
Czasem czuję jakbym to ja sam przezywał symetrię
Wtedy walę serię trening i jadę przez arterie

Wdycham bucha se smogiem i nie nie chcę być bogiem
Nie ogarnął bym tu syfu który jest za każdym rogiem
Jebany big brother patrzy czujnym okiem
Pierdolone Truman show tu nie trzeba być prorokiem

Hip hop leci z okien jak manifestu wolność
I tak na końcu czeka nas samotność

Nie wierzyli że nam wyjdzie
Martwi poeci to my
Droga wyjcie z koszmaru krew pot i łzy
Stara szkoła nauczyła mnie co mam brać
Nawet diament tez zamienia się w piach

Nie wierzyli że nam wyjdzie
Martwi poeci to my
Droga wyjcie z koszmaru krew pot i łzy
Stara szkoła nauczyła mnie co mam brać
Nawet diament tez zamienia się w piach