Krzyk
Kartky
4:38Mrok - przyszedł kiedy byłem mały Wpadł przez szklane okiennice Za ścianami krzyki mamy Obok płynie zwykłe życie (rozpierdolę ci zaraz łeb małolat, kurwo jebana) Wszędzie kino, kurwy, dramy (szmato pierdolona, dziwko kurwa!) Chore bytomskie ulice (co jest kurwa?) A ja tylko byłem mały, chciałem zasnąć ze swym misiem (śpi Kuba, śpij Kubuś) Kiedy widzę co ukrywasz w swych źrenicach i jak znowu kryjesz w rękach gorzkie łzy Nie wiedziałem jak się nazywasz ale widziałem cię wtedy i mamy te same sny A kiedy zostaje muzyka, tak szalona i prawdziwa smutna ale jest jak My Nie jak ci ślepo zapatrzeni w pustе laleczki ze sceny ciąglе wychodzą zza mgły A ja nie chcę zaczynać od nowa, znów dokądś się pakować wiem że tak samo masz ty Kłamię że wierzę w twoje słowa i nie chcę cię rozczarować i czuję że jestem zły A wszędzie sępy dookoła, jakby znowu grali w rolach Mój demon shadow wind a pozostały tylko słowa i nie chcemy ich żałować byle na chwilę się skryć A ja nie chcę zaczynać od nowa, znów dokądś się pakować wiem że tak samo masz ty Kłamię że wierzę w twoje słowa i nie chcę cię rozczarować i czuję że jestem zły Na tej piramidzie Maslowa, ja na dole dookoła każdy który jest jak wróg Wiedziałem że nie będę wieczny ale dajcie jeszcze chwilę może jeszcze gdzieś jest Bóg Śpią strachy, to nie ja jestem zły, budzą się czasem, czuję się jakbym nimi był W mojej szafie, tylko gdy nie widzi nikt (gdy nie widzi nikt) Ja wtedy zacząłem od nowa, jak oddany za srebrniki, dobry pijar, tamte dni Zapytaj ludzi, czy wyniki, kiedy przeliczyłeś pliki i mi napisałeś R.I.P Słuchałem diabła, kiedy znikał i pokazał, że muzyka może tylko dać mi żyć Widziałem to w jego źrenicach, kiedy właśnie je zamykał i mi zrobił tak jak ty A ja nie chcę zaczynać od nowa, znów dokądś się pakować, wiem, że tak samo masz ty Kłamię, że wierzę w twoje słowa i nie chcę cię rozczarować i czuję, że jestem zły A wszędzie sępy dookoła, jakby znowu grali w rolach Mój demon shadow wind, a pozostały tylko słowa i nie chcemy ich żałować, byle na chwilę się skryć A ja nie chcę zaczynać od nowa, znów dokądś się pakować, wiem, że tak samo masz ty Kłamie, że wierzę w twoje słowa i nie chcę cię rozczarować i czuję, że jestem zły Na tej piramidzie Maslowa, ja na dole, dookoła każdy, który jest jak wróg Wiedziałem, że nie będę wieczny, ale dajcie jeszcze chwilę, może jednak gdzieś jest Bóg? (Ja nie chcę, ja nie chcę, ja nie chcę, ja nie chcę tak) (Ja nie chcę, ja nie chcę, ja nie chcę, ja nie chcę tak) (Ja nie chcę, ja nie chcę, ja nie chcę, ja nie chcę tak) (Ja nie chcę, ja nie chcę, ja nie chcę, ja nie chcę tak) Śpią strachy, to nie ja jestem zły, budzą się czasem, czuję się jakbym nimi był W mojej szafie, tylko gdy nie widzi nikt (gdy nie widzi nikt)