Laleczka Z Saskiej Porcelany
Kubańczyk
3:14Louis, Dior Dom Perignon, Marbella port Haszysz, Maroko, bo blisko granica, na skuterze dealer, to Costa del Sol (wow) Prywatna willa i płonie znów sort Byłem zagadką jak Da vinci kod Na ośce wysoki blok Louis, Dior Dom Perignon, Marbella port Haszysz, Maroko, bo blisko granica, na skuterze dealer, to Costa del Sol (wow) Prywatna willa i płonie znów sort Byłem zagadką jak Da vinci kod Na ośce wysoki blok, my to sam top Za każdy powrót na święta obyśmy widzieli się tutaj co rok Jak wyszło mi nie zapomniałem, jak wracam na ośkę to buja się blok W Warszawie mam czerwony dywan, w Stargardzie klatówę i kocham ją wciąż Bo mnie nauczyła szacunku i życia, i pierdolę kurwa twój sos Bo zrobiłem to sam, chuj mnie obchodzi co ty myślisz o mnie Jadę bez dachu wybrzeżem, lecz wiele wyrzeczeń czekało po drodze Pod palmą to leży, bo mi nie odbiła i dalej priorytet to u mnie jest przyjaźń Jak zioma zawija policja to zbijam się mu na wypiskę, jak wyjdzie to będzie się lała sangría Rodzice mieli pod górkę, zakazem wjechali mi prosto pod drzwi Typie schowaj tę marną przewózkę, naprawdę nie ma czym się chwalić tu dziś Ja zacząłem pisać o życiu, by zarobić w końcu ten legalny kwit Do drzwi to już tylko pukają z kwiatami dla mamy, gdy wszedłem na szczyt Louis, Dior Dom Perignon, Marbella port Haszysz, Maroko, bo blisko granica, na skuterze dealer, to Costa del Sol (wow) Prywatna willa i płonie znów sort Byłem zagadką jak Da vinci kod Na ośce wysoki blok Louis, Dior Dom Perignon, Marbella port Haszysz, Maroko, bo blisko granica, na skuterze dealer, to Costa del Sol (wow) Prywatna willa i płonie znów sort Byłem zagadką jak Da vinci kod Na ośce wysoki blok, my to sam top Robię to dla tych bloków, nie Louis i Fendi Nie jestem tak chwiejni jak moi koledzy A pchają się do mnie te influencerki Robiłem papierki za [?], za [?] Spałem na podłodze w mieszkaniu bez mebli Więc co ty chcesz mówić mi kurwa o presji Skoro moi rodzice nie mieli pengi Rozbite rodziny, butelki i pięści Wierz mi, że niejedni by byli w depresji Dla kotów, które wyjdą z każdej opresji Jak życie się pieprzy, to to jest nasz seks i Mentalność zwycięzcy, czuję się jak Tyson Pracuję po nocach, kiedy inni tańczą Osiedle traktuję, jakby było Spartą I wrócę na tarczę, albo wrócę z tarczą Ogień mnie tylko hartuje, przekuję porażkę na sukces Kiedyś osiedlom przynosiłem grudę, teraz przynoszę dumę Wszystko jest w głowie, ty też mordo uwierz w końcu, że tak umiesz Dziś idziemy w górę, jak zrobisz co mówię [?] Louis, Dior Dom Perignon, Marbella port Haszysz, Maroko, bo blisko granica, na skuterze dealer, to Costa del Sol (wow) Prywatna willa i płonie znów sort Byłem zagadką jak Da vinci kod Na ośce wysoki blok Louis, Dior Dom Perignon, Marbella port Haszysz, Maroko, bo blisko granica, na skuterze dealer, to Costa del Sol (wow) Prywatna willa i płonie znów sort Byłem zagadką jak Da vinci kod Na ośce wysoki blok, my to sam top