Cyrk
Lanberry
3:07Jadę do miasta, bo chcę się tu zgubić Zapomnieć na chwilę i już się nie nudzić Zająć mi głowę Bo waży za dużo, za dużo, za dużo Ta armia klonów wyrasta mi wokół Wszyscy na siłce, pudełkach i soku I na tym patencie od rana do nocy Się toczy... życie się toczy Głowa, chyba mi nie nadąża Chwilę, chciałam robić za klona Ktoś mi poprzestawiał ulice W moim mieście stoję i krzyczę Możemy się rozejść Ratuj się kto może Ktoś mi poprzestawiał ulice W moim mieście stoję i krzyczę Możemy się rozejść Ratuj się kto może Ratuj się kto może Świat się ostatnio kończy co chwilę Życie ze stocków, takie nieprawdziwe Nieśmieszne żarty i za mało treści Liczy się forma, zapomnij o treści Głowa, chyba mi nie nadąża Chwilę, chciałam robić za klona Ktoś mi poprzestawiał ulice W moim mieście stoję i krzyczę Możemy się rozejść Ratuj się kto może Ktoś mi poprzestawiał ulice W moim mieście stoję i krzyczę Możemy się rozejść Ratuj się kto może Ratuj się kto może Ratuj się kto może Chciałam być królową na tym smutnym balu Czasem sama się nie mieszcze w sobie jestem znów na skraju Mówią zapomnij mała po twojemu się nie da Chociaż bardzo byś chciała Za bardzo Ktoś mi poprzestawiał ulice W moim mieście stoję i krzyczę Możemy się rozejść Ratuj się kto może Ktoś mi poprzestawiał ulice W moim mieście stoję i krzyczę Możemy się rozejść Ratuj się kto może Ratuj się kto może Ratuj się kto może Ratuj się kto może