Modlitwa
Marian Opania
3:51My nie dzieliliśmy Cię między siebie wcale tylko kochali i z miłości szli na dno ja noszę w duszy mej twój jasny profil, Walu Alosza dał wytatuować sobie go A tego dnia na dworcu, gdyśmy się żegnali i gdy z rozpaczy serce biło mi jak młot- „Do grobu - rzekłem - nie zapomnę ciebie Walu“ „A ja tym bardziej Alosza dodał w lot“ I teraz powiedz który z nas jest bardziej struty miłością złą, której zabrakło dawno łez on profil twój na swojej piersi ma wykłuty a dusza moja skłuta nim od środka jest Gdy wieczorami czuję w oczach ziarna piachu i gdy Alosza na mnie warczy: „W garść się weź!“ ja odwarkuję mu: „Koszulkę ściągaj, brachu!“ i godzinami gapię się na jego pierś A co cierpiących ludzi może uratować? Jedynie sztuka, tylko sztuka wierzcie w nią! Artysta kumpel znalazł się i przerysował tatuaż twój z piersi Aloszy na pierś mą I choć oczerniać bliźnich brzydko - fakt to znany jesteś mi teraz bliższa, droższa niźli mu bo mój tatuaż znacznie bardziej jest udany! Jego to kicz! A dzieło sztuki to ten tu