Fundamenty
Miszel
3:53Chcę coraz większy kaptur, od świata i złego mnie chrońcie (ej) W nocy wychodzę do parku, gram tam Notatnik, koncert, gaszę go joint'em Nie chcę niczego innego niż progress (nie) Najpierw skończę kolejkę, potem dokończę zwrotkę, proste Emocje wyrywam na koncert, od tego palce mam mokre Ja sam w swoim świecie, to komplet Mroźne wieczory ciągle i mocne wrażenia po nocce Ja pierdolę liczby, fałszywych ludzi i forsę, ja zaliczam progress To jest ten moment, patrz na tę formę, bo za szybko rosnę Miszel to ogień, koneser, ziomek, nie mylić z idolem, choć płonę (Nie, nie, nie, nie...) Ten żar topi skrzydła jak Smolеńsk Staję na głowie, by zgasić te trolle Niе mogę, bo lecę jak młody Tupolew Bo tylko drewno jest na mojej drodze Zaliczam crash test, twój smak plus twoją siorę I jak stawiam kropkę, to zaliczam progress i koniec (kropka) Stań na mojej drodze, nie przeproszę Widzę tylko ludzi, którzy lubią liczyć forsę Z dala od tych ludzi, którzy hamują twój postęp Nie liczę na ludzi i na forsę, ja zaliczam progress Nie wiem już ile będzie dróg Going through i chuj, mordo I don't give a fuck Ciągle więcej krusz, muza aż po grób Droppin' like a fool, what they say, what they do Całe moje crew, cztery ściany, jeden ból Jebać słaby mood, nie ma spięć, nie ma zdjęć Nie ma hien, feeling good W głowie tylko skrrr (skrrr) Ja wyprzedzam czas i chuj, mam konsekwentnie tu wbity Jebie mnie hejt, ziomal z UK wysyła bity London i Leicester, N'Golo Kanté switchin' i pięć dla ekipy Ale nie biegamy ziom dla publiki, jak ci w television Pieniądz to problem, money is a reason Miszel to traper and this is my season, thinking Ej, muzyka moja decision Kanapa, jazz'ik i chillin' Slajdy bo bass'ie and trippin' Jeśli to feelin', to listen Zakładam t-shirt, to switchin' Czerwone diabły i lisy, co? Pierdole Manchester City! Czas mi oddaje wskazówki To ja go poświęcam dla mojej muzyki (mojej muzyki!) To dla ziomali Co liczą na siebie i nie lubią matematyki (nie lubią matematyki!) To dla ziomali z ulicy i to dla ziomali Co znają odwyki (znają odwyki!) To dla ziomali Co z dobrego domu wynieśli poprawne nawyki (poprawne nawyki!) Dla ziomów na emigracji, co zapierdalają dla dobra rodziny Dobre ziomale, wariaty i byki, koledzy Kumple i świry, dla każdej ekipy Droga jest kręta, jak zdobywasz szczyty Ej, progress z bloków do QueQuality, grr! Stań na mojej drodze, nie przeproszę Widzę tylko ludzi, którzy lubią liczyć forsę Z dala od tych ludzi, którzy hamują twój postęp Postęp, postęp, postęp Ja zaliczam progress Nie wiem już, ile będzie dróg Going through i chuj, mordo I don't give a fuck Ciągle więcej krusz, muza aż po grób Droppin' like a fool, what they say, what they do Całe moje crew, cztery ściany, jeden ból Jebać słaby mood, nie ma spięć, nie ma zdjęć Nie ma hien, feeling good W głowie tylko skrrr (skrrr) Miszel