O O O O
Tymek
2:34Ej, lubię muzykę poranku Może przyniesie więcej niż w plecach noże (w plecach noże) Lubię zapach gotówki, koszę (gotówkę koszę) Zielony trawnik na moim dworze Na moim dworze, droga w jedną stronę mi powtarza Że nie mamy już do czego wracać Pod stopami plaża się ugniata Ona na sobie ślady wyuzdania Zrobiłem coś z niczego, to życie nie ma reguł Nie chcę już słuchać przemów, więc proszę nic nie mów Zrobiłem coś z niczego, na stole kredki leżą To życie w pełnym biegu, jest warte wszystkiego Zrobiłem coś z niczego, to życie nie ma reguł Nie chcę już słuchać przemów, więc proszę nic nie mów Na stole kredki leżą, to życie w pełnym biegu Jest warte wszystkiego, zrobiłem coś z niczego Zrobiłem coś z niczego, zrobiłem coś z niczego Zrobiłem coś z niczego, oh Daj trochę miejsca, bym poczuł smak Zamknięte serca, miłości brak Wygląda swymi oknami świat, ooo Wpatrzony tylko na ciebie, tak bardzo sam Tak bardzo sam, wśród tylu prawd Jednego pewien, wśród tylu zdań Wśród tylu kłamstw, wśród tylu zmian Jednego pewien Zrobiłem coś z niczego, to życie nie ma reguł Nie chcę już słuchać przemów, więc proszę nic nie mów Zrobiłem coś z niczego, na stole kredki leżą To życie w pełnym biegu, jest warte wszystkiego Zrobiłem coś z niczego, to życie nie ma reguł Nie chcę już słuchać przemów, więc proszę nic nie mów Zrobiłem coś z niczego, na stole kredki leżą To życie w pełnym biegu, jest warte wszystkiego To życie w pełnym biegu, zrobiłem coś z niczego