Sophia Loren
Tymek
2:50(Trochę było ciężko) (Trochę było ciężko) Przytłaczał mnie świat, trochę było ciężko Wydostać się z łap, jakbym był marionetką Dziś patrzę sobie w twarz, znowu widzę dziecko A w oczach ten dar, kocham go jak dziecko Przytłaczał mnie świat, trochę było ciężko Wydostać się z łap, jakbym był marionetką Dziś patrzę sobie w twarz, znowu widzę dziecko A w oczach ten dar, kocham go jak dziecko Głośno myślę, piszę listę Miejsc do zobaczenia, ludzi do odjebania Byli tu, bo są korzyści, z tego kurwa mać Od dzisiaj macie bana Lubie spełniać swoją wizję Piszę te rozkminy do białego rana Mordo kręce ten biznes Zabezpieczam się w furach i w autach Przytłaczał mnie świat, trochę było ciężko Wydostać się z łap, jakbym był marionetką Dziś patrzę sobie w twarz, znowu widzę dziecko A w oczach ten dar, kocham go jak dziecko Przytłaczał mnie świat, trochę było ciężko Wydostać się z łap, jakbym był marionetką Dziś patrzę sobie w twarz, znowu widzę dziecko A w oczach ten dar, kocham go jak dziecko Postępuje to, postępuje to ziom Idę se prosto w górę Mam full of fuel i mocną furę jak lot Robie se brum, brum, brum Postępuje to, potęguje tą moc Jadę se prosto w górę Na sobie mam skórę Mam to, co lubię i głos Słyszymy salon i blok Przytłaczał mnie świat, trochę było ciężko Wydostać się z łap, jakbym był marionetką Dziś patrzę sobie w twarz, znowu widzę dziecko A w oczach ten dar, kocham go jak dziecko Przytłaczał mnie świat, trochę było ciężko Wydostać się z łap, jakbym był marionetką Dziś patrzę sobie w twarz, znowu widzę dziecko A w oczach ten dar, kocham go jak dziecko