Córka Rybaka
Wały Jagiellońskie
3:06Już na polu wstawał świt Wdzierał się w tę noc jak zgrzyt Budził nas zabierał sen Nastał nowy nowy dzień Antek oczy przetarł i Kalesony zdjął ze drzwi Z trudem się wcisnął w nie Myśląc nie nie będzie źle Z kubła zimnej wody łyk W gardło wdarł się niby krzyk A chleb choć czerstwy był Smakował mu dodawał sił Jajecznica z jajek trzech Do szaleństwa wzburzyła krew Pierwszy kogut zapiał już Gdy kończył jeść on błyszczał tuż Jego kombajn Bizon Jego kombajn Bizon Kierownicę ujął w dłoń Przeżegnał się beret na skroń W stacyjce kluczyk raz i dwa I spalin kłąb i silnik gra Już na polu za łanem łan I wykonany za planem plan A w sercu radość albo gniew Słoneczko mu gdzieś zza drzew Na jego kombajn Bizon Na jego kombajn Bizon Do południa z nieba żar A on tak chciał ze wszech miar Aby nic ani kłos Na polu tym by całą noc I wokół dawno ciemno już Na spracowanym czole kurz A on przed siebie ciągle gna W Księżyca blasku czerwienią gra Jego kombajn Bizon Jego kombajn Bizon Jego kombajn Bizon