Notice: file_put_contents(): Write of 627 bytes failed with errno=28 No space left on device in /www/wwwroot/muzbon.net/system/url_helper.php on line 265
Wsrh - Pięść | Скачать MP3 бесплатно
Pięść

Pięść

Wsrh

Длительность: 3:51
Год: 2017
Скачать MP3

Текст песни

Określa mnie mój charakter a nie PESEL i NIP
Jak każdy mam sporo zmartwień
Znam życie w stresie i nikt
Nie będzie mówić mi dokąd mam iść
I po której stronie nie jestem
Nie jestem jedną z idących na śmierć potulnie owiec
Mam serce okute w zbroje choć tresowali nas jak w zoo
System niczym dyrygent wybija batem staccato
Nie będę stać na baczność nie mam zamiaru zamilknąć
Nigdy nie będę kolejną cegłą w ścianie jak Pink Floyd
Masz tutaj real talk sam jebałem na taśmie
Znam emigracje i tą chorą pogoń za hajsem
Tu nie ma nic za damkę lepiej rozważnie inwestuj
Bo marzenia rozpływają się szybciej niż łzy w deszczu
My od pierwszych mixtape'ów kroczymy ciężko jak golem
Wiem ilu chciałoby wykopnąć z pod mych nóg taboret
Na nieboskłonie błękit przejdzie dziś czernią
A ścięta głowa Heliosa będzie oświetlać mi ciemność

Raz dwa trzy cztery pięć (pięć)
Pięć zaciśniętych palców tworzy pięść (pieść)
Raz dwa trzy cztery pięć (pięć)
Pięć zaciśniętych palców tworzy pięść (pieść)

Mimo że ciągną wiry w dół gdzieś
I ci życzliwi wbiliby ci chętnie nóż w pierś
Za oknem zakrada się znów zmierzch
Swoje pięć palców złóż w pieść
Mimo że ciągną wiry w dół gdzieś
I ci życzliwi wbiliby ci chętnie nóż w pierś
Za oknem zakrada się znów zmierzch
Swoje pięć palców złóż w pieść
Pięć palców złóż w pieść

Nie mam pretensji do nikogo poza sobą
Znów pod ciężarem myśli garbie się jak garbus z Notre Dame
Moje demony odwiedzają mnie tu co noc
Ale wciąż idę tą drogą drogą którą ziom wybrałem sam
I dalej gram mimo że lepił się szlam do podeszw
Dziś parę kurew patrzy na nas jak komsomolec
Na barach sporo ale spokojnie mam plan to donieść
I jeśli nie dają mi szans to sobie sam je tworzę
Na końcu zatknę tam proporzec
Świat krzyczy Forest biegnij ale dokąd nie licz na podpowiedź
I dalej lawiruję jak Huck Fin i Tomek Sawyer
Byleby być ze sobą w zgodzie co nie
Dziś nosze zbroję skórę grubą jak ten nosorożec
Na moich plecach łamią się im wszystkie noże
Tu gdzie los ci nie złorzeczy a złorzeczy inny człowiek
Z bliskimi dzielę to co w pocie czoła se pomnożę

Raz dwa trzy cztery pięć (pięć)
Pięć zaciśniętych palców tworzy pięść (pieść)
Raz dwa trzy cztery pięć (pięć)
Pięć zaciśniętych palców tworzy pięść (pieść)

Mimo że ciągną wiry w dół gdzieś
I ci życzliwi wbiliby ci chętnie nóż w pierś
Za oknem zakrada się znów zmierzch
Swoje pięć palców złóż w pieść
Mimo że ciągną wiry w dół gdzieś
I ci życzliwi wbiliby ci chętnie nóż w pierś
Za oknem zakrada się znów zmierzch
Swoje pięć palców złóż w pieść
Pięć palców złóż w pieść