Adrenalina
Aleshen
2:33Nikt nie będzie mnie kontrolował (never) Tak jak z braćmi robi to towar (to to) Ostrzę wersy jak kowal (koko) Jest mi ciężko jak muszę lądować (lądować) Niszczą i podnoszą słowa (podnoszą) Długi syf muszę jeszcze pokonać (długi syf) Żeby w końcu odpalić godmode'a (godmode) Wtedy będziesz mnie mogła pochować Nikt nie będzie mnie kontrolował (never) Tak jak z braćmi robi to towar (to to) Ostrzę wersy jak kowal (koko) Jest mi ciężko jak muszę lądować (lądować) Niszczą i podnoszą słowa (podnoszą) Długi syf muszę jeszcze pokonać (długi syf) Żeby w końcu odpalić godmode'a (godmode) Wtedy będziesz mnie mogła pochować Napiszę szesnastkę ósemkę czwórkę W tym czasie wypalam trójkę (trójkę) Może te słowa są puste (ej) Ale dostaję gotówkę (gotówkę) Boże znowu pod górkę (boże) Dlatego wersy są brudne Prosi o jeszcze rundę (rundę) Dzisiaj rucham podwójnie Fazuję pakuję gotuję (gotuję) Ona to czuje ja nie czuję (fazuję) Pakuję fazuję gotuję To co widzę mi faluje (ey) Daj mi spokój bo baluję (ey) Fazuję pakuję gotuję (gotuję) W głowie mocno mi wiruje (wiruje) Kiedy skończę to żałuję (ey) Czemu to się nie ładuje (czemu) Chyba czegoś tu brakuje (koko) Nie wiem nawet gdzie nocuję Czuję że mną ktoś steruje Nikt nie będzie mnie kontrolował Nikt nie będzie mnie kontrolował Nikt nie będzie mnie kontrolował Nikt nie będzie będzie będzie będzie Nikt nie będzie mnie kontrolował (never) Tak jak z braćmi robi to towar (to to) Ostrzę wersy jak kowal (koko) Jest mi ciężko jak muszę lądować (lądować) Niszczą i podnoszą słowa (podnoszą) Długi syf muszę jeszcze pokonać (długi syf) Żeby w końcu odpalić godmode'a (godmode) Wtedy będziesz mnie mogła pochować Nikt nie będzie mnie kontrolował (never) Tak jak z braćmi robi to towar (to to) Ostrzę wersy jak kowal (koko) Jest mi ciężko jak muszę lądować (lądować) Niszczą i podnoszą słowa (podnoszą) Długi syf muszę jeszcze pokonać (długi syf) Żeby w końcu odpalić godmode'a (godmode) Wtedy będziesz mnie mogła pochować