W Imię Ojca
Białas
3:00Człowiek strzela z zimną krwią I się niczym nie przejmuje Przecież to nie jego broń Przecież to Bóg nosi kule Wszystkiemu są winni inni Let's go let's go Wszystkiemu są winni inni Let's go let's go let's go Człowiek strzela z zimną krwią I się niczym nie przejmuje Przecież to nie jego broń Przecież to Bóg nosi kule Wszystkiemu są winni inni Let's go let's go Wszystkiemu są winni inni Let's go let's go let's go let's go Leżałem kopany nieraz I chuj z tym że morda obita jeżeli jest kurwa zachowana twarz Mam korzenie w bagnie mam Mam na sumieniu od chuja plam Bo wtedy to praną to miałem jedynie bańkę Kurwo nie chodzi o szmal Jak żyjesz na dnie to wszystko jest czarne I w ogóle nie masz kontaktu ze światem Jak otworzysz głowę to promień tam wpadnie A głowa się stanie diamentowym ziarnem Jak to tłumaczyłem kolegom to śmiali się ze mnie jebani mutanci Dziś to samo gadają w tych samych bluzach tylko że są dekadę starsi Pamiętaj że lepiej ambicję mieć o wiele za duże niż nie mieć w ogóle Pamiętaj że zawsze najmocniej się pruje ten co chuja może i umie To żenada przez całe życie sobie wszystko tłumaczyć chujowym startem Chcesz to ogarniesz nawet jak korzenie w bagnie Człowiek strzela z zimną krwią I się niczym nie przejmuje Przecież to nie jego broń Przecież to Bóg nosi kule Wszystkiemu są winni inni Let's go let's go Wszystkiemu są winni inni Let's go let's go let's go Człowiek strzela z zimną krwią I się niczym nie przejmuje Przecież to nie jego broń Przecież to Bóg nosi kule Wszystkiemu są winni inni Let's go let's go Wszystkiemu są winni inni Let's go let's go let's go let's go Zanim zacząłem dojrzewać kiedy jeszcze byłem gnojem To widziałem kokę na stolę Noce nieprzespane i oczy czerwone Jak wujek nad ranem zerka na balkonie Co to za auto przejeżdża na dole Ja byłem zielony w temacie tak jak jego dziary na klacie Spokojny jak jego klama na blacie Ciężko to skumać miał dwunastolatek Co ty miałeś w TV ja miałem na chacie Więc weź się uspokój wariacie Często słyszałem że jestem bananem to kłamstwo jebane Więc dziękuję mamie że tak wyglądałem Bo nie pasowałem do jebanych bagien No prędzej do lasu bo zawsze miałem polane Nie lubię marnować czasu tym bardziej papug Więc oddaj zegarek a potem se szukaj wskazówek Trap na wieki wieków amen Czasem lochy czasem zamek A potwory poza lasem Człowiek strzela z zimną krwią I się niczym nie przejmuje Przecież to nie jego broń Przecież to Bóg nosi kule Wszystkiemu są winni inni Let's go let's go Wszystkiemu są winni inni Let's go let's go let's go Człowiek strzela z zimną krwią I się niczym nie przejmuje Przecież to nie jego broń Przecież to Bóg nosi kule Wszystkiemu są winni inni Let's go let's go Wszystkiemu są winni inni Let's go let's go let's go