Do Picia I Mordobicia (Feat. Dj Te)
Bonsoul
3:56Hej hej Nie mam 30stu par butów więc wychodzę w starych trampkach Skóra nie marynarka więc nie zagram bawidamka Mam tu tagi w klatkach wiatach na przystankach I chuj że są do dupy wtedy byłem mały wandal Trzy tyskie w monopolu jeszcze coś na podróż w miasto Gdzie każdy Cie pierdoli bo ma z dupy powód W alko wpadłem dawno już myślę przestać nie warto I myślałem że mam wrzody a to coś bardziej niestrawność była Chuj do dupy wiesz pastuchom w bramach Obcinają bydło dramat szybko wyjdź stąd, nara Śliski dres jak szeleści ortalion się dowiesz A ich IQ znajdziesz gdzieś na domofonie W połowie drogi mijam zlot rajdowców młodych gniewnych drani Ponaklejali plastry jakby wóz miał mniej im palić Weź pierdolę ich słyszałem już o typie co to Pytał gdzie Vin Diesel w odpowiedzi złapał klucz pod oko Królowe dichu w białych mini z jakimś zjebem w bramach Tak najebane że bym odbił je i wziął bym je dwie naraz Czekaj myślę Bonson kurwa nie twój target chuj w to Podjeżdża gej z polówką i ładują w pandę dupsko kurwy Mijam zioma co to akwizytor miejski Jeden z tych co im fanty same wpadają do ręki Jak bym nie znał go to pewnie miał by więcej fantów jak chuj A tak to piątka siema nic nie kupię nie mam hajsu Młodzież okupuje wódy koleś dokupuje grudy Ktoś gdzieś poszukuje zguby kogoś noc utula Jedni okupują kluby inni okupują budy Innych okupują kurwy w niebieskich mundurach Jakbym wiedział gdzie jesteś bym pewnie podszedł zaraz A tak nie dzwonisz nie piszesz po mieście błądzę sam jak palec Afery kręcą młodzi groźni silni Przechodzę obojętnie coś jak wszyscy obok moich singli do domu