Ngu
Epis Dym Knf
3:23Jak zrobisz pierwszy krok to pół metra za nami Lepiej maszerować swoim tempem niż biegać z durniami Jesteśmy skazani na siebie na swe ciało Ale możesz użyć dłuta jak jak Michał anioł Szarpiesz się po więcej no bo czujesz siłę I z pierwszego kroku zbierałeś pierwszą milę Tyle jest za nami tyle jeszcze przed nami Że nie chcę o tym myśleć a żyć tymi chwilami Ludzkimi słabościami karmią się ci ludzie Ci którzy chcą zniewolić to co masz w naturze Ciarki na skórze gdy osiągasz wyższy level Jesteś jak dreamliner 787 Ziemia nie Eden ziemia to jest ziemia Nie marzę lecz tyram na własne marzenia Do unicestwienia dużo nie brakuje Rząd ma nowe patenty na sterowanie tłumem Decyduj masz wybór wybierasz Nie będę pierdolił czym pachnie tu melanż Trzeci raz zaszyty patrz szczyty zdobywam Gram życie wygrywam dziś ćwiczę nagrywam Nie tęsknię nie wracam I wcale mi nie żal Piona kumplom od szklanki I od talerza Na szachownicy jak król I wieża nie pionek Lecę wysoko mogłem skończyć się w moment Kiedyś izba I dołek I kratowane lipa Napierdolony jongmen znów afera I przypał I wznoszona modlitwa by znowu się upiekło Tak tu w parę lat mi to życie uciekło Nie lamentuję inni piekło gorzej skończyli Ja dziś łączę się w bólu z nimi I życzę im siły Wynik zdobywam czyli walcz do ostatniej chwili Myli się chyba każdy a nikt czoła nie chyli Nawijam do szczyli gdzie dykta mefedron Gdzie znika powoli mózg im ty weź to pierdol Gdzie zwitka dychą nie setką z dilerskiej nokii Nie wierzysz jak Święty tomasz to weź mnie dotknij Do boju szło 300-stu było ich nie wielu Leonidas wiedział by cisnąć frajerów Sterów więc nie puszczaj honor ponad siano Masz prawo być jednoosobową armią Hardcore trueschool ambicja motywacja Pozdrowienia dla tych co na Wakacjach Akcja reakcja myśli modyfikacja Kamehameha energii kondensacja Idę tam gdzie zamierzyłem a czasem się boję Ziomek broni białej linii jak Manuel Neuer Dobry chłopak może pojeb trochę inaczej patrzy Smutne że stare konie a palimy szluga na trzech Podboje na baletach na to chuja kładę Ktoś tu znowu szuka dymu jakby miało być konklawe Zadłużasz się na trawę a ten skąpi na lufkę Szmata już poszła bokiem a ty spłacasz chwilówkę Takie tematy jak ona są przeruchane A ja znowu głupi liczyłem że trafię ścianę Miał być amen a nie ma na szamę I nawet piątki A ja nie chcę jak kolega co ma wyrok za Biedronki Coś tu jebie amarenom typie o co chodzi Coś tu jebie amarenom - koleś co mnie spłodził Chuj w to ważne gdzie idziesz a nie skąd pochodzisz Nowomiejski bastion obserwator wiesz o co chodzi Witam was serdecznie z przestrzeni wariantów Zbudujesz własny dom lub dziuplę pełną fantów Umysł ciągle pragnie dusza się sprzeciwia W jednym życiu własne życie kilka razy rozpoczynasz Zaczyna się wija o tematy słabe Szmata to szmata więc ma wpojoną zdradę Pieniążki cieplutkie idziesz po zimnych trupach By je przytulić nie straszna nawet pucha Jak benzyna w turbo ruszasz czujesz dreszcze System monetarny zaciska swe kleszcze Mówi jeszcze więcej wyciśnij tych koni Ale sam już nie wiesz kogo dokładnie gonisz Czego ci brakuje czego powiedz stary Taki będziesz niósł ciężar jaki wrzucisz na bary Żyjemy według skali by opuścić granice Człowiek zdobywca I twórca ograniczeń Sterujesz swoim życiem albo oddajesz je innym Lecz jak pójdzie nie po myśli to potem nie szukaj winnych Ilu naiwnych w szponach nałogu na co dzień Oddali życie butelce topiąc się we własnym smrodzie Obszczany obrzygany nie pamięta wieczoru Leci z dnia na dzień w kolejną część horroru Inny wstaje co dnia żonę I dziecko utula Na 6 do roboty bo nie starczyła matura W tym kraju za najniższą pensję nie żyjesz w dostatku Zamiast o luksusach to nawijasz o ich braku Mówili w domu ucz się rzucałeś kamieniem w szkołę Dzisiaj trzeba zmierzyć się z małolackim wyborem Inwestycja w siebie to nie jest stracony czas Włożone wysiłki nigdy nie pójdą w las Przyjdzie czas że praca zacznie przynosić owoce Zapewniona lepsza przyszłość równa się przespane noce Do boju szło 300-stu było ich nie wielu Leonidas wiedział by cisnąć frajerów Sterów więc nie puszczaj honor ponad siano Masz prawo być jednoosobową armią Hardcore trueschool ambicja motywacja Pozdrowienia dla tych co na Wakacjach Akcja reakcja myśli modyfikacja Kamehameha energii kondensacja